Najważniejsza walka w polskim MMA zbliża się wielkimi krokami, już 12 listopada wielka gala UFC 205 w Nowym Jorku a wśród głównych gwiazd tego wydarzenia dwie zawodniczki z Polski, Karolina Kowalkiewicz i Joanna Jędrzejczyk. Panie od jakiegoś czasu wymieniają się uprzejmościami w mediach tym razem głos zabrała pretendentka do pasa, Karolina Kowalkiewicz.
W wywiadzie udzielonym Przeglądowi Sportowemu, Karolina odniosła się do słów krytyki jakie padły w jej kierunku z ust mistrzyni, za to co mówi o niej w mediach.
A co ja takiego mówię? Mam wrażenie, że Aśka jest nieco przewrażliwiona na swoim punkcie. Trochę po mnie ciśnie, a potem rozkręca się z tego aferę. Jako zawodniczka nie powiem przecież, że przegram walkę. W życiu potrzeba więcej luzu. Należy cieszyć się tym, co robimy, a nie się niepotrzebnie spinać i denerwować. Złość piękności szkodzi i robią się zmarszczki, a że ja już najmłodsza nie jestem…
Zawodniczka Shark Top Team opowiada również o wrażeniach z Nowego Jorku który odwiedziła przy okazji konferencji prasowej przed UFC 205.
Najlepiej wspominam wyjazd do Strefy Zero, gdzie do 2001 roku stały wieżowce World Trade Center. Pojechało tam kilkoro zawodników. Odwiedziliśmy jednostkę straży pożarnej, znajdującą się po drugiej stronie ulicy. Spotkaliśmy strażaków, którzy na miejscu katastrofy byli jako pierwsi i brali udział w akcji ratunkowej. Poznanie tych ludzi i rozmowa z nimi, dowiedzenie się, jak to wyglądało z ich perspektywy – to było przeżycie, które będę wspominać.
Źródło: przegladsportowy.pl