Dominick Reyes ujawnił, że jego wymarzonym scenariuszem jest walka o tytuł mistrzowski na wyjątkowej gali w Białym Domu, ale nie przeciwko Jonowi Jonesowi, a innemu byłemu rywalowi.
Dominick Reyes (14-4) przygotowuje się do głównej walki wieczoru na gali UFC w Perth, gdzie zmierzy się z Carlosem Ulbergiem. Amerykanin, który obecnie może pochwalić się serią trzech zwycięstw z rzędu, ma nadzieję, że kolejny triumf przybliży go do upragnionej szansy walki o mistrzostwo wagi półciężkiej.
W rozmowie z MMAJunkie, „The Devastator” zdradził, że jego wymarzonym scenariuszem byłby rewanż z Jirim Prochazką (30-4-1) na specjalnej gali UFC w Białym Domu, planowanej na 2026 rok.
To mój idealny scenariusz, jeśli chodzi o narrację wokół walki. Rewanż z Jirim to jest to, czego naprawdę chcę.
wyznał Reyes.
Wielu fanów mogłoby przypuszczać, że Amerykanin najbardziej pragnie rewanżu z Jonem Jonesem (27-1), z którym przegrał kontrowersyjną decyzją sędziów na UFC 247. Jednak to porażka z Prochazką z maja 2021 roku, kiedy Czech znokautował go efektownym łokciem, jest tą, którą Reyes chciałby najbardziej odwrócić.
Nie mam specjalnej ochoty walczyć z Alexem [Pereirą], bo to mój przyjaciel. Zawalczyłbym z nim, ale nie jest to coś, czego pragnę. Z Ankalajewem czy Khalilem też bym się zmierzył, ale nie mam z nimi żadnej historii ani poczucia, że muszę im coś oddać.
tłumaczył Reyes.
Walka z Jirim była świetna, dopóki trwała, i myślę, że jeśli zrobimy to ponownie, znów będzie niesamowicie. Mam ogromny szacunek dla Jiriego. Wierz lub nie, nawet imprezowaliśmy razem.
Aby marzenie Reyesa mogło się spełnić, wiele elementów musiałoby ułożyć się po jego myśli. Przede wszystkim Prochazka musiałby pokonać Khalila Rountree Jr. na nadchodzącej gali UFC 320, a następnie odzyskać tytuł mistrzowski.
Reyes zdaje sobie sprawę, że nawet jeśli pokona Ulberga w Perth, jego szanse na natychmiastową walkę o tytuł są niewielkie. Zwłaszcza jeśli Magomed Ankalaev (19-1-1) pokona ponownie Pereirę w rewanżu, ponieważ Rosjanin nie walczył jeszcze ani z Prochazką, ani z Rountree.
Jedno jest pewne – po gali UFC 320, która odbędzie się 4 października, dywizja półciężka przejdzie poważne przetasowania, które mogą znacząco wpłynąć na przyszłość kariery Dominicka Reyesa.
źródło: MMAJunkie