Wygląda na to, że nie Abus Magomedov, a Albert Duraev zmierzy się w następnej kolejności z legitymującym się rekordem 14-4, Joaquinem Buckelyem. Potwierdzenie znajdziemy w mediach społecznościowych fightera.
Joaquin Buckley (14-4) występuje pod sztandarem największej organizacji MMA na świecie od 2020 roku i już w drugim występie dla globalnego potentata wdarł się w świadomość kibiców. W konfrontacji z Impą Kasanganayem (9-3) popisał się niesamowicie widowiskowym nokautem, który przez wielu uważany jest za najlepszy w historii.
W ostatnim czasie sporo spekulowało się o jego ewentualnej konfrontacji z bardzo dobrze znanym na nadwiślańskiej scenie, Abusem Magomedovem (24-4-1). Z najnowszych wieści wynika jednak, iż to Albert Duraev (15-3) będzie jego następnym rywalem. Walka ta ma uświetnić zaplanowane na 18 czerwca wydarzenie.
Duraev dostał się do UFC po efektownym triumfie w jednym z epizodów Dana White’s Contender Series. Stricte pod szyldem amerykańskiego giganta zaliczył dotychczas jedno starcie – podczas 267. edycji skrzyżował rękawice z Romanem Kopylovem (8-2), finalnie jednogłośnie zwyciężając na kartach sędziowskich.
Źródło: Instagram/Albert Duraev