Fani KSW zacierali już ręce na ten pojedynek, tymczasem, jak udało się dowiedzieć naszej redakcji, pretendent do pasa mistrzowskiego w wadze koguciej, nie wejdzie do okrągłej klatki 23 kwietnia. Powód? Niestety, kontuzja…
Zuriko Jojua, który zaprezentował się znakomicie w swoim debiucie dla KSW podczas lutowej gali, wypada z walki zaplanowanej na 23 kwietnia. Gruzin miał zmierzyć się na najbliższej gali największej organizacji MMA w Polsce z aktualnie urzędującym mistrzem wagi koguciej, Sebastianem Przybyszem. Z informacji, jakie dotarły do naszej redakcji wynika, że Jojua doznał na ostatniej prostej przygotowań przed galą KSW 69 w Warszawie kontuzji, która wyklucza go z walki.
Dwa miesiące temu „Zura” zachwycił fanów MMA. Na KSW 67 zmierzył się ze świetnym Shamilem Banukayevem i zwyciężył w znakomitym stylu. Przez dwie rundy toczonego w szalonym tempie pojedynku dominował solidnego swego przeciwnika, a następnie poddał go balachą w trzeciej odsłonie. Jojua na co dzień mieszka w Łodzi, gdzie trenuje w klubie Octopus. 26-latek w zawodowej karierze wygrał osiem walk, a cztery z nich kończył przez duszenie lub dźwignię. W kolejnym starciu miał dostać szansę wywalczenia sobie mistrzowskiego pasa Konfrontacji Sztuk Walki.
Przypomnijmy, że pierwotnym rywalem Przybysza w walce na KSW 69 miał być Jakub Wikłacz, który musiał niestety wycofać się z planowanego pojedynku jeszcze przed jego oficjalnym ogłoszeniem. Nie wiemy jeszcze, czy organizacja ma plan B (a raczej już plan C) dla swojego mistrza. Być może uda się na ostatnią chwilę ściągnąć do Polski walczącego w tę sobotę na EMC 9 Antuna Racica?