Wygląda na to, iż przygoda Kevina Lee z amerykańskim gigantem właśnie dobiegła końca. Potwierdzenie tego możemy znaleźć w wielu zagranicznych źródłach – w tym na portalu MMA Fighting.
Kevin Lee (18-7) nieprzerwanie związany był z UFC od 2014 roku. W tym czasie wchodził do tamtejszej klatki 18 razy, z czego znaczna większość kończyła się jego sukcesem. W międzyczasie stanął nawet przed szansą sięgnięcia po tymczasowe trofeum, jednakże ostatecznie uległ Tony’emu Fergusonowi (25-6), więc jego plany związane z wejściem na szczyt spełzły na niczym.
Po raz ostatni widziany był w akcji, podczas jednej z sierpniowych gal. Skrzyżował wówczas rękawice z Danielem Rodriguezem (16-2) i przewalczywszy pełny, trzyrundowy dystans, ostatecznie jednogłośnie przegrał na kartach sędziowskich. Niedawno w przestrzeni medialnej pojawiły się również informacje, dotyczące sześciomiesięcznego zawieszenia „Motown Phenoma”, odnoszącego się do stosowania nielegalnych substancji, jednakże wygląda na to, że nie będzie miał gdzie wracać… Obecnie nie pozostaje mu nic innego, jak znaleźć jakiegoś nowego pracodawcę, który spełni jego wymagania – zarówno te sportowe, jak i finansowe.
Źródło: MMA Fighting