„Stillknocks” śmiechem zareagował na wieść o planach podboju kategorii średniej przez Dagestańczyka, który coraz częściej wspomina o szukaniu nowych wyzwań.
Islam Makhachev (26-1) pas kategorii lekkiej zdobył w starciu z Charlesem Oliveirą i obronił go już trzykrotnie. Wszystko wskazuje na to, że kolejnym pretendentem do tytułu będzie Arman Tsarukyan, którego Dagestańczyk pokonał w 2019 roku. Islam zmaga się obecnie z kontuzją i jego występ w tym roku stoi pod znakiem zapytania. On sam twierdzi jednak, że potrzebuje nowych wyzwań. Do niedawna celował w mistrzostwo dywizji półśredniej, jednak zrezygnował z tego pomysłu, gdyż obecnym posiadaczem pasa jest zaprzyjaźniony z nim Belal Muhammad, który wywalczył go w starciu z Leonem Edwardsem podczas gali UFC 304.
Trener Islama – Javier Mendez w wywiadzie dla Red Corner MMA zdradził, że chciałby aby jego podpieczny jeszcze raz obronił tytuł kategorii lekkiej, a później być może przybrał na wadze i spróbował podbić dywizję do 84 kg. Aktualnie karty rozdaje w niej Dricus Du Plessis (21-2), który dowiedziawszy się o tym pomyśle od dziennikarza Kevina Iole zareagował śmiechem. Nie uważa jednak, że duża ambicja jest czymś nie na miejscu:
Tak (śmiech)… Cóż mogę powiedzieć… To brzmi jak (śmiech)… Każdy może marzyć. Zawsze powtarzam, by nie ograniczać swoich marzeń. Miej wielkie marzenia! Ale on te marzenia ma naprawdę wielkie. Jestem bardzo duży. (…) Każdy chce w tym sporcie osiągnąć jak najwięcej, zupełnie to rozumiem. Skakanie po dywizjach aby zdobyć kolejny pas. Nie jestem tym, który mu odmówi. Ale jestem tym, który uważa, że musisz obronić swój tytuł przynajmniej 3, 4 razy zanim zaczniesz rozważać przejście do cięższej dywizji.
„Afrykaner” niebawem zmierzy się w obronie swojego tytułu z byłym mistrzem – Israelem Adesanyą. Pojedynek zwieńczy galę UFC 305.
Zobacz również: Omielańczuk na temat młodszego pokolenia zawodników: „Wydaje mi się, że mają za dobrze”
Źródło: Red Corner MMA, Kevin Iole. Fot.: Instagram / Dricus Du Plessis / Islam Makhachev