Już w najbliższy weekend będziemy świadkami kolejnej świetnej gali spod sztandaru amerykańskiego giganta. W walce wieczoru UFC 251, naprzeciwko siebie staną aktualny czempion kategorii półśredniej – Kamaru Usman z Jorge Masvidalem, który wskoczył do rozpiski na tydzień przed wydarzeniem, w zastępstwie za Gilberta Burnsa.
Z racji tego, iż Jorge Masvidal przyjął wyzwanie na niecały tydzień przed galą, wiele osób skreśla jego szanse w konfrontacji z „Nigerian Nightmare” – Kamaru Usmanem. Całkiem inne zdanie na ten temat ma klubowy kolega „Gamebreda”, Dustin Poirier. „Diament” twierdzi, iż 35-latek od dawna pozostaje w świetnej formie, o czym opowiedział w podcaście Teddy’ego Atlasa.
Przez cały mój okres przygotowawczy do walki z Danem Hookerem, on [Masvidal] był moim głównym sparingpartnerem. Spędziliśmy razem z 5 tygodni. Przylatywali do nas najlepsi zapaśnicy, także Jorge miał okazję z nimi porobić. Nawet kiedy teoretycznie utracił szansę i dali tę walkę Burnsowi, on nadal pozostawał na sali, w ciągłym treningu. Nie mam pojęcia, czy on wiedział coś, czego my nie, ale tak naprawdę nigdy nie przestał ćwiczyć. Wydaje mi się, że wielu ludzi będzie zaskoczonych jego formą. Wyczucie też będzie miał dobre, bo tak naprawdę pomagał nie tylko mi, ale również kilku innym chłopakom. To nie jest gość, który cały ten czas przesiedział na kanapie. Solidnie trenował do pojedynku z Usmanem, a kiedy ten przepadł, on nadal nie odpuścił.
Myślicie, że Amerykanin dopisze do swojego rekordu kolejne zwycięstwo, czy może starcie z Kamaru okaże się dla niego zbyt dużym wyzwaniem?
Zobacz także: Zawodnicy typują walkę wieczoru gali UFC 251: Usman vs. Masvidal
Źródło: YouTube/THE FIGHT with Teddy Atlas