Wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że w niedalekiej przyszłości dojdzie do pojedynku pomiędzy topowymi „lekkimi” – Tony’m Fergusonem oraz Dustinem Poirierem. Kontrakty nie zostały jeszcze podpisane, ale zarówno amerykański gigant, jak i sami fighterzy wyrażają chęć zorganizowania takiej walki.
Nie tak dawno prezes UFC, Dana White na jednej z konferencji prasowych przyznał, iż organizacja planuje zestawić Tony’ego Fergusona z Dustinem Poirierem. Walka ta prawdopodobnie będzie miała miejsce na wydarzeniu z numerem 254, podczas jednej z gal planowanych na wyspę Yas, w Abu Dhabi. „El Cucuy” werbalnie przystał już na warunki umowy, a jak wygląda to z perspektywy reprezentanta American Top Team?
Wchodzę w to. Muszę tylko dostać za ten pojedynek odpowiednie pieniądze. Proste. Żyję z tego, także chcę otrzymać dobrą kasę.
powiedział „Diament” w rozmowie z ESPN.
Poirier będzie przystępował do tego starcia po zwycięstwie, którego doświadczył w czerwcu tego roku. Zwyciężył wtedy na kartach sędziowskich z Danem Hookerem.
Ferguson natomiast przegrał swój ostatni bój. Na gali UFC 249 mierzył się z Justinem Gaethje, który obnażył jego słabości i w pełni zdominował, kończąc walkę w piątej rundzie. Dla Amerykanina z pewnością było to bardzo bolesne, ponieważ tym samym zakończyła się jego imponująca seria aż 12 wygranych z kolei.
Zobacz także: UFC on ESPN+35: Waterson vs. Hill – karta walk. Gdzie i jak oglądać?
Źródło: espn.com