14 maja tego roku miejsce będzie miała kolejna walka Jana Błachowicza pod sztandarem amerykańskiego giganta. Niestety, „Cieszyński Książę” zamiast w stu procentach skupić się na przygotowaniach, musi się teraz martwić skradzionym samochodem, w którym znajdował się potrzebny mu sprzęt.
Jak doskonale wiemy, już od dłuższego czasu obóz w górach jest nieodłączną częścią przygotowań Jana Błachowicza (28-9) do pojedynków. Teraz aspekt ten został bardzo utrudniony, bowiem byłemu mistrzowi UFC skradziono samochód, w którym znajdował się odpowiedni sprzęt.
„Cieszyński Książę” zwrócił się w najnowszym wpisie bezpośrednio do złodzieja, rugając go za przestępstwo. Nie zapomniał również o kibicach, których poprosił o pomoc w odnalezieniu jego mienia.
Przed Błachowiczem stoi teraz bardzo ważna potyczka pod sztandarem amerykańskiego giganta. Konfrontacja z Aleksandarem Rakicem (14-2) – choć oficjalnie tego nie potwierdzono – może wyłonić kolejnego pretendenta do walki o trofeum. Dobrze by więc było, by w tak trudnym okresie, 39-latek mógł skupić się jedynie na treningu…
Źródło: Instagram/Jan Błachowicz