Dyrektor TVP Sport wypowiedział się na temat ewentualnej obecności MMA w telewizji publicznej. I nie są to słowa, które chcieliby usłyszeć fani mieszanych sztuk walki…
Marek Szkolnikowski, Dyrektor TVP Sport, odniósł się na swoim profilu na Twitterze do minionej gali KSW 41 i freak’owego starcia między Popkiem i Tomaszem Oświecińskim:
Podobno Strachu pobił Popka. A później do akcji włączył się Szpila. Często pytacie kiedy w @tvp będzie @MMA. Nie będzie. Pozdrawiam 💪🎁🎄
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) 24 grudnia 2017
Jak widać, przez pryzmat jednej walki, Szkolnikowski ocenił całą dyscyplinę, a w swoich dalszych wpisach próbował udowodnić, że komentował jedynie „cyrk” z udziałem celebrytów, oddając szacunek prawdziwym sportowcom, którzy walczą w MMA:
Gdyby nie „celebryci” to nikt polskim MMA by się nie interesował. I to jest najsmutniejsze. Pozdrawiam.
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) 24 grudnia 2017
Z całym szacunkiem, ale nie zgadzam się z Pańskim zdaniem. Mordobicie „celebrytów” to produkt komercyjny i niech takim pozostanie. Pozdrawiam. Wesołych Świąt!
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) 24 grudnia 2017
Nie zapominam. To wielcy wojownicy, ale niestety muszą brać udział w tym cyrku.
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) 24 grudnia 2017
Wpis Szkolnikowskiego nie umknął uwadze KSW. Organizacja postanowiła jasno przekazać, iż nie oczekuje współpracy z telewizją publiczną:
Nie jesteśmy zainteresowani zmianą partnera, od lat jest nam dobrze w @cyfrowy_polsat. Pozdrawiamy 💪🎁🎄👊
— KSW (@KSW_MMA) 24 grudnia 2017
Przy okazji warto zwrócić uwagę, iż Dyrektor TVP Sport ma niekompletną wiedzę na temat obecności MMA na antenie TVP. Wystarczy przypomnieć o regularnych retransmisjach z gali Slugfest przez regionalną TVP 3 Poznań.
źródło: Twitter