To była pradopodobnie najtrudniejsza walka Kacpra Formeli w jego sportowej karierze. Akishev okazał się godnym pretendentem do pasa mistrzowskiego.
Obaj zaczynają z odwrotnych pozycji. Formela lotny na gogach, kopie i odskakuje. Szybka wymiana ciosów. Polak dobrze schodzi na boki. Trafia mocno, więc Kazach idzie po obalenie. Dał się złapać Kacper, ale nie pozwolił się obalić, a na rozerwaniu jeszcze Akishev oberwał w głowę. Znów Polak trafił prawą ręką, Nurzhan oddał. To pretendent ma środek klatki. Akishev szuka szansy na skrócenie dystansu, zaczyna czuć lepiej timing rywala i rozpuszcza ręce. Formela trafia pojedynczymi ciosami i odbiega od przeciwnika. Obrotówka ze strony Kazacha, próba obalenia – nieudana, Polak świetnie broni. Niskie kopnięcie Formeli, a w ślad za nim mocne uderzenie Akisheva. Ewidentnie udało mu się wstrząsnąć mistrzem. Gong zabrzmiał w porę!
Akishev znów na środku klatki. Formela w klasycznej pozycji, wysoko ręce. Kazach prowokuje opuszczoną ręką przednią, a gdy Polak podchodzi – ten bije mocno. Przepuszcza Formelę i kontruje. Klincz przez chwilę zainicjowany przez Kazacha, ale Kacper zrywa i na odejściu bije na głowę. Polak kopie wysoko, ale to Akishev wywiera presję i trafia. Mistrz ma coraz mocniej rozbitą twarz. Wymiana na środku klatki – prawy Formeli dochodzi, ale nie robi zamierzonych zniszczeń. Kacper wchodzi w nogi i powala na sekundę rywal. Inicjuje klincz pod klatką, wciska Akisheva w siatkę. Odpoczywa i kradnie nieco czasu dla siebie. Końcówkę akcentuje wysokim kopnięciem Kacper.
Formela zaczyna od kopnięć w łydkę, Akishev chwieje się. Wymiana ciosów, Kazach kopie obrotówkę. Kacper idealnie w tempo bije prawy. Polak miesza pozycje i płaszczyzny, próbuje czarować. Akishev szuka okazji na kontry, jak w rundzie drugiej. Kazach ma ręce nisko, więc Kacper korzysta z tego i bije na głowę. Narusza nieco przeciwnika, pokazuje, że trzeba się z nim liczyć. Akishev miota co jakiś czas groźnie wyglądającym podbródkowym. Kacper ciągle w defensywie, ale kąsa np. kopnięciami na tułów. Kazach próbuje obalenia w ostatnich sekundach, bezskutecznie.
Zobacz także: FEN 47 – wyniki. Formela i Charzewski bronią z powodzeniem pasów
Kacper wygląda na zdeterminowanego wychodząc do czwartej rundy. Kopie nisko, a następnie sprowadza. Przez chwilę okopuj rywaloni nogi z góry. I znów walka w stójce. Przy kopnięciu ze strony Formeli Akishev wyprowadza cios na głowę. Kazach chce obalić, ale robi to czytelnie. Formela łapie klincz i wciska przeciwnika w siatkę. Następnie rozrywa i wyprowadza kombinację, trafiając Akisheva. Kazach podchodzi z opuszczonymi rękami, z czego Kacper skwapliwie korzysta i punktuje ciosami.
W ostatniej odsłonie Formela jakby odżył. Cztery kopnięcia w ciągu pierwszych 15 sekund rudny i każde skuteczne. Polak sprawny na nogach, dobrze się dystansuje po kombinacjach zrzucanych na głowę i łydki rywala. Akishev dość spokojny, zmęczony, poprzestaje na prowokowaniu opuszczonymi rękami i symulowaniu chęci pójścia w nogi. Do końca rundy to Formela gra w swoją grę.
Ostatecznie sędziowie punktacją 50-45, 49-46, 49-46 wskazują wygraną Polaka. And still!