Pierwsza porażka Michała Bobrowskiego w zawodowej karierze. Po zaciętym i dość wyrównanym pojedynku niejednogłośną decyzją sędziów zwycięża były zawodnik KSW.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Runda 1:
Chwila badania dystansu, pierwsze wysokie kopnięcie „Bobera”. Dużo pojedynczych ciosów, częściej trafia Pietrzak. Odpowiada kopnięciami Bobrowski, ale panowie nie kwapią się aby iść w wymianę. Kolejny raz trafia były zawodnik KSW, próbuje skracać dystans coraz częściej i trafić prawym. Odpowiada low-kickami „Bober”, ale znów atakuje Pietrzak. Wygląda na nieco bardziej dynamicznego, ale obaj zawodnicy dość bezpiecznie rozgrywają tę rundę. Delikatniej przeważa jednak „Zgniatacz”.
Runda 2:
Początek rundy i od razu fajerwerki, trafia Pietrzak, zachwiało rywalem, ale opanował sytuację. I ponownie pojedynczymi ciosami odpowiada Bobrowski. „Zgniatacz” zwolnił trochę tempo, trafił tym razem Bobrowski, ale bez szwanku wyszedł z tego zawodnik Ankosu. Akcja za akcję, nieco dłuższe kombinacje niż w pierwszej odsłonie, trochę odważniej panowie podchodzą do rywalizacji. Przejął inicjatywę „Bober”, częściej trafia rywala. Teraz to on wydaje się kontrolować przebieg rywalizacji. Pierwsze sprowadzenie Pietrzaka. Nie będzie z tego poddania, ale przejmuje plecy Bobrowskiego i dociska go do klatki, zyskując w oczach sędziów.
Runda 3:
Kilka pojedynczych ciosów i szybkie sprowadzenie Pietrzaka. Stara się zająć plecy przeciwnika i udaje mu się, wygląda to chwilowo niegroźnie, ale po chwili łapie Pietrzak szyję „Bobera”, ten jednak szybko wydostaje się z tej pułapki. Wracamy do stójki, znów kilka krótkich wymian i tym razem to zawodnik z Wrocławia sprowadza rywala. Nie dało to zbyt wiele, po chwili Pietrzak przejął kontrolę w parterze i ponownie zdobywa jego plecy. Próba gilotyny, ale ponownie szybko wyszedł z tego „Bober”. Wciąż jednak to Pietrzak jest za plecami rywala i okłada go niegroźnymi ciosami. Koniec.
Niejednogłośną decyzją sędziów wygrał Michał Pietrzak.