Ciekawe rewelacje dotyczące Kameruńczyka i wczorajszego zamieszania z odwołaniem walki Werdum vs. Lewis zdradził dziś za pośrednictwem Twittera Ariel Helwani.
Niejednokrotnie mieliśmy okazję widzieć, jakim głodem walki dysponuje nadzieja wagi ciężkiej UFC – fenomenalny Francis Ngannou (10-1-0). Kiedy odwołano pojedynek jego pojedynek z Juniorem Dos Santosem z powodu wpadki dopingowej Brazylijczyka – nie dawał spokoju organizacji i fanom apelując o jak najszybsze zestawienie nowej walki.
Jak się okazuje Predator po uzyskaniu informacji o kontuzji Derricka Lewisa – poinformował organizację o gotowości wejścia za niego do walki z Fabricio Werdumem. Niestety na takie zastępstwo było już za późno ze względu na odwołanie walki w dzień gali, a UFC ostatecznie skorzystało z usług Walta Harrisa który miał zaplanowany pojedynek na tej samej karcie. Jak twierdzi sam Francis, czuł pod skórą od początku tygodnia, że coś może się zdarzyć dlatego też był mentalnie i fizycznie przygotowany do wejścia do klatki.
Francis Ngannou stoczy kolejną walkę 2 grudnia na gali UFC 218, a jego przeciwnikiem będzie legendarny Alistair Overeem. Wygrany tego pojedynku z pewnością jako kolejny zawalczy ze Stipe Miocicem o pas mistrzowski kategorii ciężkiej.
źródło: twitter.com / @arielhelwani