Mateusz Gamrot nie przeszedł obojętnie obok krytycznych słów Paddy’ego Pimbletta. Polski zawodnik UFC nie tylko określił Brytyjczyka mianem „pyskatego Anglika”, ale również wyraził gotowość do walki, nazywając go „medialnym, niekoniecznie z dobrym poziomem umiejętności”.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Przypomnijmy, że w marcu Paddy Pimblett w rozmowie z Polsatem Sport wypowiedział się bardzo krytycznie o Mateuszu Gamrocie:
Nie obchodzi mnie Mateusz. On nikogo nie obchodzi. Jest nudnym zawodnikiem, którego nikt nie lubi. Dlaczego ktoś taki jak ja miałby z nim walczyć? Przede mną pojedynek z zawodnikiem, który jest wyżej w rankingu. Jak pokonam Chandlera, to nie będę patrzył na zawodników, którzy są niżej, a Mateusz będzie za mną.
Słowa te wywołały burzę wśród polskich fanów MMA.
Teraz Gamrot postanowił odpowiedzieć na zaczepki Brytyjczyka. W rozmowie z Maciejem Turskim dla Kanału Sportowego polski zawodnik nie pozostawił suchej nitki na Pimbletcie:
Jak to zwykły, typowy pyskaty Anglik. Musi dużo gadać, żeby zyskać atencję.
rozpoczął Gamrot.
Reprezentant American Top Team nie ukrywał swojego zainteresowania potencjalną walką z Pimblettem:
Myślę, że byłby bardzo dobry na moim radarze i też mógłbym celować walkę z nim. Jest też mocno medialny, niekoniecznie z dobrym levelem umiejętności, więc myślę, że taka walka też by bardzo dobrze siadła w przyszłości.
Gamrot zwrócił również uwagę na sposób prowadzenia kariery Pimbletta przez UFC:
Wszystko w kwestiach UFC, jaki oni mają plan na niego i jak dalej go chcą bezpiecznie pchać do przodu, bo patrząc na tych jego poprzednich rywali, to każdy z nich to była gwiazdka z nieba.
Polski zawodnik odniósł się także do ostatniej wygranej Pimbletta nad Michaelem Chandlerem, sugerując, że Amerykanin nie był w najlepszej formie:
Jeżeli naprzeciwko ciebie stoi worek, który daje się obijać i daje robić wszelakie akcje, no to wiadomo, że na jego tle wyglądasz bardzo dobrze albo błyszczysz po prostu.
Gamrot nie ukrywa, że byłby gotowy zmierzyć się z Brytyjczykiem, szczególnie na europejskiej gali:
Jakby zrobili galę w Europie, to myślę, że w kategorii lekkiej moja walka z nim to by była bardzo duża sprawa. Więc ja na pewno dłużej niż 30 sekund też bym się nie zastanawiał, żeby ją wziąć.
Tymczasem Gamrot szykuje się do zbliżającej się walki z Ludovitem Kleinem na gali UFC Fight Night 31 maja w Las Vegas. Po ewentualnej wygranej z Kleinem, Gamrot będzie celował w starcia z zawodnikami z czołówki rankingu.
źródło: Live z Mateuszem Gamrotem na Kanale Sportowym