Mateusz Gamrot błyskawicznie zareagował na kontrowersyjne słowa Charlesa Oliveiry, który skrytykował zawodników proszących publicznie o walkę, by następnie wycofywać się z oferty UFC.
Mateusz Gamrot (25-3) nie pozostawił bez odpowiedzi krytycznych uwag byłego mistrza UFC wagi lekkiej. Polski zawodnik, który otwarcie zgłosił swoją gotowość do zastąpienia kontuzjowanego Rafaela Fizieva na gali w Rio de Janeiro, opublikował stanowczą odpowiedź na platformie X.
„Szacunek Charles, ale powiedziałem UFC wprost – chcę się z tobą zmierzyć w twoim własnym domu. To będzie prawdziwy majstersztyk na ziemi i jestem gotów to udowodnić.”
napisał Gamrot, odnosząc się bezpośrednio do Brazylijczyka.
Oliveira wcześniej nie przebierał w słowach, krytykując zawodników, którzy jego zdaniem tylko pozorują chęć walki.
„Widziałem, jak jeden mówił to, drugi tamto, ale kiedy UFC dzwoni, co mówią? 'Och, nie mogę. Boli mnie brzuch. Złamałem palec. Zraniłem rękę’.
stwierdził były mistrz w nagraniu udostępnionym przez MMA Fighting.
Dla Gamrota, który zajmuje obecnie ósme miejsce w rankingu dywizji lekkiej, walka z Oliveirą byłaby ogromną szansą na awans w hierarchii. Polski zawodnik stoczył ostatni pojedynek w maju tego roku, pokonując Ludovita Kleina, a w swoim rekordzie ma już zwycięstwo nad Fizievem, którego miał zastąpić.
Oliveira, który nie walczył w Brazylii od marca 2020 roku, desperacko potrzebuje zwycięstwa po bolesnej porażce z Ilią Topurią. Gala UFC w Rio de Janeiro zaplanowana jest na 11 października, co oznacza, że decyzja o potencjalnym przeciwniku „Do Bronxa” musi zapaść w najbliższych dniach.
Oprócz Gamrota, zainteresowanie walką z Oliveirą wyraził również Benoit Saint-Denis, ale jego manager Guillaume Peltier szybko uciął spekulacje – team „BSD” nie zgodzi się na wzięcie walki w Rio z tak krótkim wyprzedzeniem.
źródło: X/Gamrot