Mateusz Gamrot nadal czeka na ruch ze strony oponenta dotyczący kolejnej walki w klatce UFC. On sam szybko przyjął złożoną mu ofertę.
Mateusz Gamrot do globalnego potentata przeszedł w 2020 roku. Od tego czasu stoczył tam dziewięć pojedynków, zwyciężając siedmiokrotnie. Obecnie zajmuje piątą pozycję w klasyfikacji kategorii lekkiej, więc już naprawdę niewiele dzieli go od czempiona.
Obecnie przygotowuje się do swojego jubileuszowego, dziesiątego startu w organizacji. Wciąż nie wiadomo natomiast, kto mógłby być jego potencjalnym przeciwnikiem. Sam zawodnik przyznał za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, iż złożono mu ofertę, a teraz czeka jeszcze na odpowiedź z drugiej strony.
Tydzień temu pojawiła się wstępna oferta. Potrzebowałem minuty, żeby się na nią zgodzić. Kolega potrzebuje już prawie dwóch tygodni, ale dalej nic nie wiadomo. Ja zostaję w gotowości.
powiedział na swoim Instagramie.
Reprezentant Czerwonego Smoka i American Top Team niejednokrotnie powtarzał już, iż interesują go walki, które zbliżą go do konfrontacji o pas. Głośno apelował chociażby o pojedynek z byłym czempionem – Charlesem Oliveirą, jednakże póki co brak żadnych konkretów w tej kwestii. Chętny na rewanż z Polakiem jest jednak nieco niżej notowany Jalin Turner, więc zobaczymy, co z tego wyniknie.
Zobacz także: Gamrot na celowniku byłego rywala
Źródło: Instagram/Mateusz Gamrot, fot. Associated Press / Alamy