Cody Garbrandt i TJ Dillashaw mają sobie wiele do udowodnienia w sobotnim pojedynku o mistrzostwo wagi koguciej UFC. I nie chodzi tylko o to, do kogo należy pas.
Obaj panowie, dawni koledzy z jednego gym’u (Team Alpha Male), mają sobie wiele do zarzucenia i nie przebierają w słowach gdy tylko znajdą się w jednym pomieszczeniu.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej Cody Garbrandt (11-0) oskarżył TJ-a Dillashawa (14-3) o wspomaganie się sterydami i nauczenie tego kolegów z byłej sali treningowej.
Koleś jest na dosłownie wszystkim. Wszystkim w Team Alpha Male pokazałeś, jak stosować doping! Spójrzcie na niego, nie ma nawet słowa na swoją obronę. Ja mówię tylko o faktach.
Dillashaw odpowiedział rywalowi za pośrednictwem Twittera:
So now I’m a drug lord? And all of TAM admits to being on steroids! Codys not the sharpest tool in the shed, but definitely a tool! https://t.co/3LH2D9sRcX
— TJ Dillashaw (@TJDillashaw) 2 listopada 2017
Nagle jestem sterydowym baronem? I wszyscy w TAM potwierdzają, że są na sterydach! Cody nie należy do najmądrzejszych, to po prostu idiota.
Tymczasem mistrz wagi koguciej nie próżnował i opublikował nagranie ze sparingu z TJ-em, o którym wspominał wcześniej, a na którym widać, jak posyła go na matę jednym ciosem:
Post udostępniony przez Cody Garbrandt (@cody_nolove)
Ten gość to kłamca. Mówił, że nigdy go nie znokautowałem, że nie ma żadnego nagrania. Mówił też, że nie bierze sterydów i nigdy nie prowadził brudnej gry przeciwko swojemu byłemu koledze z maty, kradnąc mu marzenia. Pier*ol się TJ Dillashaw. Hey, Dana White, szykuj ten czek na bonus za KO gali, jestem gotów aby go zgarnąć! #faktymówią
Dotąd Dillashaw stanowczo zaprzeczał, gdy Cody wypominał mu że udawało mu się nieraz naruszyć porządnie byłego kolegę z Team Alpha Male.
Walka Garbrandta i Dillashawa będzie co-main eventem mającej się odbyć 4 listopada gali UFC 217 w Madison Square Garden. Komu kibicujecie?
źródło: Instagram, Twitter