Były podwójny mistrz UFC Henry Cejudo uważa, że Alexandre Pantoja nie ma już nic do udowodnienia w kategorii muszej – i jeśli pokona Kaia Kara-France’a na gali UFC 317, powinien natychmiast przenieść się wyżej.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Alexandre Pantoja stanie przed szansą na czwartą obronę tytułu w sobotnim co-main evencie gali w Las Vegas. Mimo że sam zawodnik nie wyraża zainteresowania zmianą dywizji, były podwójny mistrz UFC – Henry Cejudo jest zdania, że naturalnym ruchem byłoby wyzwanie rzucone Merabowi Dvalishviliemu w kategorii koguciej.
Zobacz także: Alexandre Pantoja nie myśli o zmianie kategorii. Mistrz wskazuje potencjalnego kolejnego pretendenta do pasa
Jeśli Pantoja wygra i odprawi Kaia, musi iść wyżej.
– stwierdził Cejudo w podcaście Pound 4 Pound, prowadzonym wspólnie z Kamaru Usmanem.
Wiem, że niedawno mówił, że nie planuje przejścia wyżej, ale… on już ograł wszystkich. Naprawdę dobrze go znam. Mógłby zaskoczyć Meraba – choćby zajęciem pleców czy obaleniami. W tych aspektach jest cholernie niedoceniany. Nie można mówić, że nie ma szans. Uważam, że powinien dać sobie tę okazję. Przecież zdominował dywizję. A my musimy sprawdzić, czy potrafi zapisać się w historii.
Cejudo zna obu zawodników doskonale – był ich trenerem w 24. sezonie programu The Ultimate Fighter. Jego zdaniem kluczowym czynnikiem w nadchodzącym pojedynku będzie forma i regularność startów mistrza.
Kai Kara-France wygrał tylko z Stevem Ercegiem i poza tym nie był ostatnio zbyt aktywny – podkreślił Cejudo. – To jego jedyne zwycięstwo w ciągu trzech lat. Uderzenie było świetne, to fakt. Ale poza tym wszystko to robił Pantoja. Jest niesamowicie aktywny, tchnął nowe życie w kategorię muszą. I mam wrażenie, że będzie zbyt dużym wyzwaniem dla KKF-a.
Zobacz także: UFC 317 – typujemy walki mistrzowskie. Czy warto postawić na Oliveirę?
źródło: Pound 4 Pound Podcast | foto: Jerome Miron-USA TODAY Sports