Tom Aspinall po raz pierwszy przerwał milczenie po kontrowersyjnym zakończeniu walki na UFC 321. Brytyjczyk nie ukrywa żalu do Dany White’a – ale Henry Cejudo radzi mu, by nie wchodził z szefem UFC na kurs kolizyjny. Były mistrz dobrze wie, czym kończą się takie starcia.
Po publikacji dokumentacji medycznej, która potwierdziła skalę uszkodzeń oka po faulach Ciryla Gane, Tom Aspinall odpowiedział krytykom kwestionującym jego decyzję o przerwaniu walki. W jego nagraniu na YouTube oberwało się jednak również Danie White’owi, który po UFC 321 zasugerował, że mistrz „nie chciał kontynuować”.
Aspinall nie wymieniał nikogo z nazwiska, ale było jasne, że słowa szefa UFC mocno go zabolały. Właśnie do tego odniósł się Henry Cejudo, który przeszedł już podobną ścieżkę.
Cejudo: „Dana to promotor. Nie bierz tego do siebie – i nie walcz z szefem”
Były mistrz UFC, który w sobotę na UFC 323 stoczy swoją ostatnią walkę, doskonale pamięta, jak wygląda konflikt z Whitem. Jego pierwsza emerytura w 2020 roku mocno zirytowała prezesa UFC, a relacje obu stron długo pozostawały napięte.
Dlatego Cejudo apeluje do Aspinalla o spokój.
Tom musi pamiętać, że Dana White jest promotorem. On mówi, co myśli, często impulsywnie. Nigdy nie walczył w klatce, to inna perspektywa. Jesteś pracownikiem – nie bierz tego personalnie. Nie walcz z nim, bracie. To nie ma sensu. Taka jest rola Dany. On ma robić show. Czasem się z nim nie zgadzam, ale doceniam, że mówi wprost.
Cejudo zwrócił też uwagę, że prezes UFC często reaguje natychmiast po gali – zanim pozna pełny kontekst.
Ironia losu: Cejudo… sam ostatnio wszedł w starcie z Whitem
Choć Triple C radzi Aspinallowi, by tonował emocje, sam kilka dni temu zaatakował szefa UFC w temacie fauli palcami w oczy. To właśnie dźgnięcia w oczy zakończyły jego ostatnią walkę z Songiem Yadongiem.
Wszyscy muszą się ogarnąć. Dana White, komisje, sędziowie – zróbcie z tym coś. Ktoś może stracić oko. To musi być karane natychmiast. Jeśli ja tracę wzrok, to kto mi go zwróci? Ludzie muszą wziąć za to odpowiedzialność – również Dana White.
To pokazuje skalę frustracji zawodników wobec braku zmian w przepisach dotyczących fauli.
Co dalej z Aspinallem?
Po publikacji medycznych dowodów większość krytyki wobec mistrza ustała – zarówno kibice, jak i część zawodników przyznała, że jego uraz uniemożliwiał dalszą walkę.
Aspinall zapowiada jednak, że nie zamierza więcej „przemilczać” podobnych sytuacji.
W tle pozostaje pytanie: jak White zareaguje na jego publiczne komentarze? Cejudo radzi jedno – nie wchodzić w otwartą wojnę, bo ta jeszcze nikomu nie pomogła.
Zobacz także: „Nie wiem, czy wrócę. Moje oczy są teraz ważniejsze niż walka” – koniec kariery Toma Aspinalla?
źródło: Full Send MMA, Shakiel Mahjouri, kanał na YouTube Toma Aspinalla | foto: Sarah Stier/Getty Images
