25 minut prawdziwej wojny, tylko po to, by później wpaść sobie w ramiona i oddać drugiej stronie należyty szacunek. „Właśnie to jest piękno tego sportu” – czytamy w komentarzach pod krótkim nagraniem w mediach UFC.
Minionej nocy miejsce miało UFC Kansas City, gdzie w walce wieczoru doszło do konfrontacji dwóch absoultnie topowych zawodników kategorii do 66 kilogramów. Były czempion, Max Holloway (24-7), podzielił oktagon z rozpędzonym, będącym na fali wielu zwycięstw, Arnoldem Allenem (19-2). Obaj walczyli jak lwy przez 25 minut, nawet na chwilę nie odpuszczając pola. Finalnie triumf padł łupem Hawajczyka, który jednogłośnie wygrał na kartach sędziowskich.
Zobacz także: Holloway i Allen docenieni przez środowisko MMA
W mediach społecznościowych pojawił się materiał, który pokazuje zakulisowe spotkanie obu fighterów. Gołym okiem widać, że życzą oni sobie wzajemnie wszystkiego, co najlepsze w nadchodzących pojedynkach. Tego typu nagrania zawsze są gorąco przyjmowane także i przez kibiców, którzy nie szczędzą pozytywnych komentarzy.
Źródło: Instagram/UFC