Irlandzki zawodnik UFC Ian Machado Garry w końcu przerwał milczenie i odpowiedział na liczne zaczepki Michaela Moralesa, który od 2023 roku publicznie domaga się walki.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Michael Morales, który niedawno zaszokował świat MMA błyskotliwym nokautem Gilberta Burnsa, od dłuższego czasu wywołuje do walki Machado Garry’ego. Teraz doczekał się odpowiedzi – choć raczej nie takiej, jakiej oczekiwał. W rozmowie z Arielem Helwanim Machado Garry nie krył zdziwienia całą sytuacją:
Nie sądzę, żebym kiedykolwiek go spotkał. Jeśli ma jakiś problem, to niech go sobie zatrzyma. Mnie to nie rusza. Nie przypominam sobie, żebym zamienił z nim choć jedno słowo.
powiedział Irlandczyk.
Morales zyskał szerokie uznanie po swoim pierwszym występie w walce wieczoru UFC, błyskawicznie kończąc doświadczonego Burnsa – byłego pretendenta do pasa i długoletniego zawodnika ścisłej czołówki. Machado Garry, który wcześniej trenował z Burnsem w klubie Kill Cliff FC na Florydzie, uważnie śledził pojedynek:
Oglądałem tę walkę, bo Gilbert to mój dobry przyjaciel. Musiałem ją zobaczyć. Na początku Gilbert wyglądał świetnie. Był bardziej energiczny niż w poprzednich starciach, szczególnie jak na walkę z większym rywalem. Ale Morales zrobił to, co musiał. Wykazał się instynktem prawdziwego wojownika.
przyznał.
Choć Irlandczyk nie przykłada większej wagi do słownych przepychanek, nie wyklucza konfrontacji w oktagonie:
Prędzej czy później z nim zawalczę. Gdy zdobędę pas, będę odprawiał wszystkich kolejnych pretendentów. Jeśli Morales wtedy będzie na liście, chętnie się z nim zmierzę.
dodał Irlandczyk.
Czy ta walka dojdzie do skutku przekonamy się najprawdopodobniej w najbliższym czasie. Jedno jest pewne, jeżeli już do tego starcia dojdzie to skradnie show.
Zobacz Także: Morales ostro o Garry’m – „Chcę go na*ebać”
Źródło: The Ariel Helwani Show | foto: UFC.com, ESPN