Mistrz UFC w wadze średniej nie przystał na nietypową propozycję byłego czempiona przed ich rewanżowym starciem.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Dricus Du Plessis stanowczo odrzucił żądanie Seana Stricklanda dotyczące rewanżowego pojedynku na UFC 312. Obecny mistrz kategorii średniej UFC nie zamierza ograniczać się tylko do wymiany ciosów w stójce, o co apelował jego rywal.
To śmieszna prośba. Jeśli chcesz zawierać pakty o walce tylko w stójce, to idź do boksu. Nie wchodzę do oktagonu z myślą, że muszę tylko boksować albo obalać. Reaguję na to, co przynosi walka. Tak postępują zawodnicy MMA. Jest mi wygodnie w każdej płaszczyźnie.
stwierdził Du Plessis w rozmowie z FOX Sports Australia.
Południowoafrykański czempion przypomniał również o postawie Stricklanda w ich pierwszym starciu.
Mówił 'na śmierć i życie’, a byłem na to gotowy. Wszyscy widzieli, że szedłem do przodu przez 23 minuty z 25-minutowej walki. A on? Tylko jaby i kopnięcia frontalne. To samo zrobił w następnej walce z Paulo Costą. Więc gdzie to 'na śmierć i życie’?
skrytykował rywala.
Du Plessis przewiduje jednak, że rewanżowa walka może głównie rozegrać się w stójce.
W stu procentach uważam, że najprawdopodobniej będziemy boksować. Wiem, że mam lepszą kondycję, mogę go cofać i mam siłę, żeby go znokautować. Ale jeśli pojawi się okazja na obalenie, to jest to decyzja, którą musisz podjąć natychmiast.
wyjaśnił.
Rewanżowe starcie o pas mistrzowski wagi średniej UFC odbędzie się 8 lutego w Qudos Bank Arena w Sydney. W pierwszym pojedynku Du Plessis pokonał Stricklanda niejednogłośną decyzją sędziów, sprowadzając go na matę aż sześć razy.
Źródło: FOX Sports Australia | foto: ufc.com