W ostatnich dniach ciągle mówiło się o Jonie Jonesie. Wszystko za sprawą tego, iż doszło do jego konfliktu na podłożu finansowym z prezesem UFC, Daną White’m, który zakończył się zwakowaniem pasa mistrzowskiego. Były zagorzały rywal „Bonesa”, Daniel Cormier zdradził kwotę, jaka według niego została zaproponowana jednemu z najlepszych fighterów w historii, za walkę z Francisem Ngannou.
Jon Jones miał przejść do królewskiej kategorii i w pierwszym starciu podjąć rękawice z piekielnie silnym Francisem Ngannou. Jak wiadomo, hipotetyczny pojedynek zakończył się jedynie na rozmowach, ponieważ „Bones” rzekomo zażyczył sobie zbyt wygórowanego wynagrodzenia.
Były rywal Jona, Daniel Cormier w rozmowie z portalem MMA Fighting zdradził jaka suma mogła zostać zaproponowana Amerykaninowi za walkę z „Predatorem.”
Jestem prawie w stu procentach pewny, że UFC dawało 7-8 milionów dolarów bazowego wynagrodzenia [Jonesowi] za walkę z Ngannou, a skoro jest taką wielką gwiazdą i byłby w stanie to dobrze rozpromować, wpływy z PPV mogłyby dać mu kwotę, której sam oczekiwał.
Jon jest bezapelacyjnie jedną z największych gwiazd amerykańskiej organizacji. Z tego powodu „DC” uważa, iż upominanie się 32-latka o lepsze pieniądze jest słuszne i uzasadnione.
Nie sądzę, żeby się mylił. Zrozumiał swoją wartość i będzie się tego trzymał, gratuluję.
Zawodnicy spotkali się ze sobą wcześniej dwukrotnie w oktagonie. Pierwszy raz miał miejsce w 2015 roku, a drugi – dwa lata później. Wiele spekulowało się o kolejnym starciu fighterów, ale biorąc pod uwagę fakt, iż Cormier planuje za niedługo odejść na emeryturę, a Jon jest skonfliktowany z Daną White’m, może to być niemożliwe.
Zobacz także: UFC 250 – karta walk. Gdzie i jak oglądać?
Źródło: BJPENN.com