Islam Makhachev nie pogodził się z utratą pierwszego miejsca w rankingu pound-for-pound i już w sobotę na gali UFC 322 planuje odzyskać tron. W rozmowie ze streamerem Adinem Rossem, Dagestańczyk zapowiedział, że „zmieniłby rankingi P4P” i „wrócił na pierwsze miejsce”, jednocześnie zdradzając, że decyzję o zakończeniu kariery pozostawił w rękach swojego mentora, Khabiba Nurmagomedova.

Islam Makhachev przyznał, że wciąż nie pogodził się z utratą pozycji numer jeden w rankingu pound-for-pound. Były mistrz wagi lekkiej, który przez długi czas był uznawany za najlepszego zawodnika świata bez podziału na kategorie, został zdetronizowany przez Ilię Topurię po jego nokaucie na Charlesie Oliveirze podczas UFC 317.

W sobotę Dagestańczyk spróbuje odzyskać status najlepszego zawodnika na świecie, mierząc się z Jackiem Dellą Maddaleną o pas wagi półśredniej na gali UFC 322.

Podczas rozmowy z streamerem Adinem Rossem w trakcie tygodnia walk, Makhachev zdradził, co najbardziej chciałby zmienić w UFC:

Zmieniłbym rankingi pound-for-pound.

– powiedział Makhachev.

Przywróciłbym siebie na pierwsze miejsce. W tym tygodniu to się zmieni.

Dagestańczyk ujawnił też swoją własną listę najlepszych zawodników organizacji:

Ja sam, Alexandre Pantoja, Tom Aspinall, Alexander Volkanovski – na pewno.
– To czterech? No i Topuria.

Makhachev odniósł się również do swojej przyszłości i potencjalnego zakończenia kariery, przyznając, że decyzję w tej sprawie zostawia swojemu mentorowi Khabibowi Nurmagomedovowi.

Khabib to jak mój starszy brat.

– powiedział w programie Weighing In.

Gdyby jutro powiedział mi: „Koniec, nie walczysz więcej”, posłuchałbym go. On dba o nas, kontroluje nas i zawsze chce dla nas jak najlepiej. Wie, jak tworzyć mistrzów – nie tylko w klubie, ale też w życiu.

Zobacz takżeKhabib Nurmagomedov wraca do tragedii, która zakończyła jego karierę: „To była bardzo trudna sytuacja”

źródło: Weighing In, Adin Ross stream | foto: essentiallysports.com