Site icon InTheCage.pl

Islam Makhachev tłumaczy oddanie pasa wagi lekkiej: „To czas na spełnienie marzenia”

Islam Makhachev tłumaczy oddanie pasa wagi lekkiej: „To czas na spełnienie marzenia”

Islam Makhachev przyznaje, że chciałby zdobyć drugi pas i zostać jednocześnie mistrzem dwóch kategorii wagowych, ale rozumie, dlaczego UFC poprosiło go o zwakowanie tytułu mistrza wagi lekkiej.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Już w sobotę, przy okazji gali UFC 317, zakończy się oficjalnie panowanie Islama Makhacheva jako mistrza kategorii lekkiej. Sam zawodnik nie kryje, że nie zamierza na tym kończyć – bo właśnie rozpoczął nowy rozdział swojej kariery w dywizji półśredniej.

Pomysł przejścia do wyższej kategorii pojawił się jeszcze przed galą UFC 315, gdy Dana White ogłosił, że jeśli Belal Muhammad obroni tytuł, to Makhachev zmierzy się z Ilią Topurią. Gdy jednak pas zdobył Jack Della Maddalena, plany się zmieniły – a Rosjanin rozpoczął przygotowania do debiutu w nowej dywizji.

To najlepszy moment.

– powiedział Islam Makhachev w rozmowie z MMA Junkie.

Czekałem na Armana Tsarukyana, bo miał świetną serię i wszyscy chcieli tej walki. Ale on się wycofał. Nie widzę żadnych ciekawych opcji w mojej kategorii. Dlatego zdecydowaliśmy się pójść wyżej – nowy mistrz, dobry zawodnik, motywacja do codziennych treningów i porannego wstawania wróciła.

Zawodnik zdradził, że decydująca rozmowa odbyła się tuż po UFC 315, kiedy do jego szatni przyszedł Hunter Campbell.

Wszyscy myśleli, że Campbell przyjechał do Dagestanu, żeby dogadać walkę z Topurią, ale on chciał ustalić, co dalej po starciu Muhammada z Della Maddaleną.

– wyjaśnił.

Powiedział mi: „Wiem, że Belal to twój przyjaciel, ale to sport. Podać sobie ręce, zawalczyć, potem znowu szacunek”. Po walce w Los Angeles przyszedł do mnie i powiedział: „To dobry moment, jeśli chcesz przejść wyżej – daj znać. Masz otwartą drogę”.

Makhachev przyznał, że jego marzeniem było dołączenie do elitarnego grona mistrzów dwóch kategorii jednocześnie – jak Cormier, Nunes, McGregor czy Cejudo – ale nie chciał blokować dywizji lekkiej.

Chciałem zatrzymać pas, ale gdybym zawalczył z Della Maddaleną w październiku lub listopadzie, a potem w lutym miał Ramadan, to trzymałbym tytuł ponad rok bez obrony. To byłoby nie w porządku wobec innych zawodników.

– podkreślił.

Rosjanin ma nadzieję, że jego pojedynek w wadze półśredniej zostanie zestawiony na listopadową galę UFC w Madison Square Garden. To miejsce, w którym od dawna chciał się zaprezentować.

I choć jego uwaga skupia się teraz na nowym celu, nie wyklucza powrotu do lekkiej.

Może wrócę.

– przyznał.

Zobaczymy, jeśli pojawi się coś ciekawego. Nie mówię „nie”, bo może…

Zobacz takżeIlia Topuria chce gonić Islama Makhacheva aż do wagi półśredniej – Dana White studzi nastroje: „Najpierw zobaczmy, co się wydarzy”

źródło: MMA Junkie | foto: UFC Fight Pass

Exit mobile version