Były mistrz nie liczy już na szybki rewanż z Seanem Stricklandem. Zamiast tego rozważa walkę w Abu Dhabi i komentuje zbliżające się starcie o pas.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Israel Adesanya przyznał, że rewanż z Seanem Stricklandem nie dojdzie do skutku w najbliższym czasie. Choć jeszcze niedawno domagał się drugiej walki, podczas gali Hall of Fame UFC w zeszły czwartek przyznał, że sytuacja się zmieniła.
Chciałbym, ale on jest teraz zajęty innymi rzeczami. Zobaczymy. W ten weekend wybiorę sobie przeciwnika.
– powiedział dziennikarzom.
Adesanya po raz ostatni walczył w lutym, kiedy przegrał przez TKO z Nassourdinem Imavovem na gali w Arabii Saudyjskiej. Teraz celuje w powrót 25 października, kiedy UFC zorganizuje kolejne wydarzenie w Abu Dhabi.
Brzmi nieźle.
– skwitował krótko.
„The Last Stylebender” nie jest też szczególnie zainteresowany rewanżem z mistrzem Dricusem Du Plessisem, choć przewiduje jego zwycięstwo w nadchodzącej walce z Khamzatem Chimaevem, do której dojdzie 16 sierpnia na UFC 319.
Postawiłbym na DDP, bo jest uparty. Khamzat to bestia, ale DDP jest dziwny, uparty i naprawdę ma moc.
– ocenił.
Israel Adesanya wszedł do UFC w 2018 roku jako niepokonany kickbokser i szybko zbudował status jednej z największych gwiazd organizacji. W ciągu pierwszych dwóch lat w oktagonie wygrał osiem walk z rzędu, pokonując m.in. Andersona Silvę, Kelvina Gasteluma (w walce roku 2019) oraz Roberta Whittakera, z którym zdobył pas wagi średniej. W obronie tytułu zwyciężał kolejno z Yoelem Romero, Paulo Costą, Marvinem Vettorim i ponownie z Whittakerem, imponując techniką, kontrolą dystansu i pewnością siebie. Jego pierwsza porażka przyszła w 2021 roku, gdy próbował zdobyć drugi pas wagi półciężkiej – uległ wtedy przez decyzję Janowi Błachowiczowi. Po powrocie do kategorii średniej przez długi czas utrzymywał dominację, ale w listopadzie 2022 roku uległ Alexowi Pereirze przez TKO w 5. rundzie. W rewanżu pół roku później odebrał pas Brazylijczykowi, nokautując go w 2. rundzie.
Od tego momentu kariera Adesanyi przybrała jednak inny kierunek. We wrześniu 2023 roku niespodziewanie przegrał przez jednogłośną decyzję z Seanem Stricklandem, oddając pas. Po dłuższej przerwie powrócił w sierpniu 2024 roku, ale został poddany w 4. rundzie przez Dricusa Du Plessisa. W lutym 2025 roku poniósł trzecią porażkę z rzędu – tym razem został znokautowany przez Nassourdine’a Imavova w drugiej rundzie. Była to jego najszybsza porażka w karierze.
Obecny bilans Adesanyi w UFC to 13 zwycięstw i 5 porażek. Po latach dominacji mistrz znajduje się w trudnym momencie, który może zdefiniować drugą połowę jego kariery.
Zobacz także: Błachowicz i Adesanya spotkali się w Vegas. Przyjacielska wymiana zdań byłych mistrzów [WIDEO]
źródło: UFC Hall of Fame / media scrum | foto: YT / ESPN MMA