Site icon InTheCage.pl

Iza Badurek? uważam że chyba nie jest na tyle dobra żeby mierzyć się z najlepszymi na świecie – wywiad z Basią Nalepką

Iza Badurek? uważam że chyba nie jest na tyle dobra żeby mierzyć się z najlepszymi na świecie – wywiad z Basią Nalepką

 

Basia Nalepka (4-0) w ogniu pytań. Poruszyliśmy aktualne wydarzenia czyli minioną galę UFC w Krakowie, zapytaliśmy takze o tematy kontrowersyjne czyli sporze z Tomaszem Knapem oraz Izą Badurek.

Hej! Dostałam propozycje walki od pracownika XFC, Bretta Atchleya ale niestety nie mogłam jej przyjąć gdyż leczyłam kontuzję. Później dostałam propozycje kontraktu na 4 walki lub na rok, po przemyśleniach zgodziłam się. Myślę ze dzięki tej organizacji wybije się bardzo w sportach walki, może złapie kilku sponsorów i będę robić tylko to co lubię czyli  jeść, spać i trenować. Nie będę musiała się martwić o pieniądze, bo niestety w Polsce oprócz KSW nie ma promowania zawodnika. Moja pierwsza walka dla tej organizacji na pewno będzie po wakacjach gdyż leczę teraz kontuzje i nie jestem w stanie trenować na 100% a już na ten poziom trzeba dać 100 procent dlatego wole się wyleczyć teraz i później zająć się tylko treningami. Kontrakt z XFC nie blokuje mnie na walki w Polsce czy też gdzie indziej, mam jedna klauzulę że  nie mogę walczyć 90 dni przed walka dla XFC, ale z tym nie będzie problemu raczej.

Teraz akurat leczę kontuzje ale trenuje w klubie Elitarni MMA Oborniki Śląskie i to jest mój główny klub, trenuje również w Grapplingu Kraków i w Invictus Wrocław. Opisze swój główny klub wiec tak, trenerem jest Łukasz Borowski mój bardzo dobry przyjaciel i w sumie z nim najwięcej trenuje. To on mnie tarczuje, katuje z nim, sparuje mimo że jest dużo cięższy, tez jest zawodnikiem profesjonalnym ale rozumiemy się bardzo dobrze. Klub jest stosunkowo młody, ma dopiero 3 lata ale panuje w nim super rodzinna atmosfera.  Bardzo lubię tam przychodzić nawet jak nie mogę trenować. Nie mam tam za dużo sparingpartnerów bo większość chłopaków dopiero się uczy, jednak jest Łukasz. Chłopaki bardzo mnie wspierają przed walką a to się liczy. W pozostałych klubach trenuje rzadziej. W Grapplingu trenowałam bardzo krótko ale bardzo mi się podobają treningi, wysoki poziom i jest z kim posparować. W Invictusie trenuje tylko parter i tam też mi się bardzo podoba, jest fajny klimat nie ma spin, wszystko tak na luzie, bardzo dużo nowych technik i trenerzy podchodzą bardzo indywidualnie do każdego zawodnika i to jest fajne.

Tak walczyłam w kickboxingu ale to bardziej brałam treningowo. Mój styl to MMA, ale na pewno nie raz zawalczę w kickboxingu bo to bardzo fajna dyscyplina i super baza stójkowa pod MMA. We wszystkich sportach walki  będę chciała się sprawdzić, wiadomo że w 100% poświecę MMA, ale chce jeszcze się sprawdzić w bokie w kickboxingu. Dostałam super propozycje walki o pas zawodowej mistrzyni europy, Niestety przegrałam niejednogłośnie na punkty. Była to najcięższa walka życia ale mega doświadczenie.

W sumie nie mogę za bardzo się wypowiadać na temat tego pseudo trenera bo boje się ze znowu założy mi sprawę w sądzie. Dla mnie jest konfidentem, mam na to papiery. Poszedł do sądu z bzdurą no i muszę uważać na słowa żeby nie założył kolejnej sprawy. Jest bardzo nieodpowiedzialny dla mnie jak i dla wielu ludzi to trener samozwaniec. Mogę powiedzieć i to jest tylko moja opinia, muszę to dodać bo to mnie wybroni przed sądem ze w ogóle się nie zna na fizjologi człowieka, nie zna się na prowadzeniu zajęć. Odkąd odeszłam z tego klubu zaczęłam się rozwijać, dostawałam co chwile propozycje walk zawodowych a u niego nie mogłam walczyć bo chciał żebym mu waliła medale na ALMMA, żeby po raz kolejny był niby najlepszym trenerem roku a to zwykły farmazon. Ja bez walki byłam zapisywana do różnych kategorii żeby tylko zdobywać medale. Ten człowiek ma parcie na szkło i gdyby nie inni trenerzy w tym klubie to zawodnicy by nic nie umieli, bo to Maciek uczył parteru, Łukasz uczył Muai Thai a teraz jest jeszcze trener od zapasów i kickboxingu. Długo się można rozwodzić na jego temat, ale szkoda czasu i nerwów. Ja mogę powiedzieć ze odkąd odeszłam z klubu zaczęłam się rozwijać, umiem już bardzo dużo, no i kontrakty się posypały. Myślę ze już niedługo i będzie UFC.  Jestem pewna że jeśli Tymek odejdzie z tego klubu to na pewno osiągnie dużo więcej.

Tak byłam na gali szczerze to zawiodłam się. Moim zdaniem organizacyjnie kupa straszna. W undercardzie zawodnicy wychodzili bez muzyki, bo nie wymierzyli czasu,  gonił czas antenowy. Zbyt duża organizacja żeby takie błędy się zdarzał, drugi tragiczny błąd UFC ze rozdawali bilety za darmo i to te na płytę. Ja za własne pieniądze kupiłam bilet a ludzie przyszli i dostali bilety za darmo o wartości 1500 zł. To jest chore. Były także jakieś zamienianie biletów, Ci co kupili za 100 zł dostawali te za 600. Czuje się oszukana. Niestety kibice też zawiedli, jak na takie wydarzenie było naprawdę mało ludzi, przyszli fanatycy, zawodnicy i trenerzy. Na dodatek dwulicowość ludzi mnie przerażała. Najpierw gwizdali na jakąś zagraniczna gwiazdę, krzyczeli różne obelgi a potem biegli żeby sobie przybić piątkę. To jest żenujące, ale takie jest polskie społeczeństwo.
Odnośnie walk Polaków niestety zawiedli, ta gala ich przerosła oprócz Pawlaka, Fabińskiego. Charakter pokazał  również Stasiak. Reszta tragedia. Chyba stres ich zjadł, nie wytrzymali presji, szkoda…

Hmm nie mam nic personalnie do Izy, w sumie nie znamy się osobiście. Miałyśmy jedna „sprzeczkę” odnośnie tego że nie wyszła do walki która była planowana od bardzo długiego czasu. Byłam bardzo zła, powiedziałam to co myślę odnośnie tej konkretnej sytuacji, no i jeszcze trochę nie fajnie ze nie robi wagi i ja mam tylko tyle do niej.  NA UFC w Krakowie życzyłam jej jak najlepiej, niestety nie wyszło. Nie będę tutaj komentować niezrobienia wagi na UFC bo szkoda gadać… Odnośnie jej występu hmm..  moim zdaniem był bardzo słaby, nic nie pokazała. Stójkowo totalne zero,  tak jak zwykle próbowała łapać klincz no i się wypompowała. Uważam ze to jedna z jej gorszych walk. Czy powinna walczyć w sumie nie mnie to oceniać, ale uważam że chyba nie nie jest na tyle dobra żeby mierzyć się z najlepszymi na świecie. W Polsce wygrywała z samymi początkującymi, tam już jest dużo wyższy poziom. Ale jeśli dostała taka propozycje to niech walczy, oby wygrywała.

 

Nie widzę żadnej różnicy w odbiorze kobiecego MMA dzięki sukcesowi Asi. Na pewno Asia dużo zyskała na tej wygranej ale nie sądzę że my fighterki coś zyskałyśmy. Same musimy pracować na nasz sukces tak jak zrobiła to Asia.

Hmm moje zainteresowanie. Myślę ze to była moda kiedyś i tez chciałam spróbować swoich sił. Kiedyś pływałam ale się wypaliłam z tego sportu i zaczęłam osiągać sukcesy w MMA, to mi się to spodobało, a ksywka wyszła tak od ludzi po jednej z walk ze bije się jak „Shogun” i tak już zostało.

Moje największe marzenie to oczywiście UFC . Jestem jeszcze młoda, trenuje bardzo krótko i myślę ze jak dalej będę pokazywała swój charakter i serce do walki to na pewno dojdę do największych organizacji na świecie. Ale na to potrzeba czasu, jeszcze dużo się muszę nauczyć i myślę ze jeszcze max 3 lata jak bóg da i będę biła się z najlepszymi na tym globie.

 

Bardzo dziękuję ludziom którzy mi pomagają w mojej karierze, oczywiście klubowi Elitarni MMA Oborniki Śląskie i trenerowi Łukaszowi i Miłoszowi Borowskiemu oraz wszystkim chłopakom. Dziękuję moim sponsorom firmie Creativka, MMAsklep24.pl , Iron Lady Fight Wear, Trec Team Athletes, Bodypoint.pl, Detox , i fundacji Start Sport. Dziękuję przy okazji moim kibicom i hejterom dzięki którym jest o mnie głośno. Dzięki.

 

Grafika: Marek Romanowski/inthecage.pl

Exit mobile version