Jairzinho Rozenstruik nie kryje, że nie podoba mu się pomysł konkretnej walki o tymczasowy pas dywizji ciężkiej. Zawodnik jest przeciwny zestawieniu Stipe Miocic vs. Jon Jones.
Ze względu na to, że nowy kontrakt obecnego mistrza Francisa Ngannou z UFC wciąż nie jest jasny oraz na to, że czeka go operacja, kibice w najbliższym czasie nie będę mogli liczyć na jego występ w oktagonie. Dlatego też pojawiły się głosy, by zorganizować kolejną już walkę o tymczasowy tytuł. Tym razem o pas mieliby się zmierzyć Miocic i Jones, co nie podoba się Rozenstruikowi:
Moim zdaniem oni mogą poczekać. Dużo gadają, ale nic nie robią. Niech zawalczą i zasłużą na miejsce. Ludzie, którzy walczą, którzy sprawiają, że ta dywizja się rozwija, powinni dostać szansę na starcie o pas tymczasowy.
„Bigi Boy” aktualnie przygotowuje się do starcia na gali UFC 273, gdzie 9 kwietnia skrzyżuje rękawice z Marcinem Tyburą. Będzie to dla niego okazja, by powrócić na zwycięskie tory po porażce z Curtisem Blaydesem na gali UFC 266.
źródło: Twitter/John Hyon Ko