Czy to może być najlepszy możliwy debiut polskiego zawodnika w UFC? Jakub Wikłacz stanie przed szansą natychmiastowego wejścia do czołówki wagi koguciej, mierząc się z byłym mistrzem Bellatora na gali UFC 320 w Las Vegas.
Plotki stały się faktem. Jakub Wikłacz (16-3-2) zadebiutuje w oktagonie UFC już w październiku na numerowanej gali UFC 320, o czym poinformowała oficjalnie organizacja na swoich social mediach. Jego pierwszym rywalem będzie Patchy Mix (20-2), były mistrz Bellatora, który w czerwcu przegrał swój debiut w największej organizacji MMA na świecie z Mario Bautistą.
To właśnie o tym pojedynku mogła mówić Joanna Jędrzejczyk, zapowiadając „bardzo miłe zaskoczenie” dla polskich fanów. Zestawienie Polaka z Amerykaninem to ogromna szansa na natychmiastowe zaistnienie w świadomości osób śledzących UFC na całym świecie.
Mix, mimo porażki z Bautistą, pozostaje jednym z najbardziej uznanych zawodników wagi koguciej na świecie. Przed przegranym debiutem w UFC, Amerykanin legitymował się serią siedmiu zwycięstw z rzędu, pokonując takie nazwiska jak Kyoji Horiguchi czy Sergio Pettis.
Wikłacz – były mistrz KSW wchodzi do UFC z imponującą serią sześciu walk bez porażki. Specjalista od poddań (9 z 16 zwycięstw zakończył właśnie tak) przygotowuje się do debiutu w Czerwonym Smoku Poznań oraz w American Top Team na Florydzie, gdzie trenuje u boku najlepszych zawodników świata.
Dla Mixa pojedynek z Wikłaczem to szansa na rehabilitację po nieudanym debiucie. Amerykanin, który przed przyjściem do UFC był uważany za jednego z najlepszych zawodników poza największą organizacją, z pewnością będzie chciał udowodnić swoją wartość i powrócić na zwycięską ścieżkę.