Na UFC Fight Night 135 James Vick (13-1) będzie toczył swój już 10 pojedynek dla amerykańskiego giganta. Jego rywalem będzie Justin Gaethje (18-2), ale „The Texecutioner” postanowił przypomnieć się pewnemu zawodnikowi.
Jak twierdzi James Vick, „The Motown Phenom” odrzucił dwie jego propozycje walk, na co ma dowody:
Je*ać Kevina Lee. Jeśli będą chcieli, żebym zawalczył z nim, muszą mi zapłacić więcej pieniędzy. Wielokrotnie wyzywałem go do walki. Dwa razy odmówił.
Mam wiadomości od matchmakerów UFC na potwierdzenie tego.
Nie zawalczę z nim, póki nie zapłacą mi przynajmniej tyle, co jemu. Jeśli chce walczył z gośćmi niżej w rankingu ode mnie – nie ma sprawy. Po tym jak wygram walkę, będę ponad Alem [Iaquintą].
powiedział.
źródło: bjpenn.com