Site icon InTheCage.pl

„Jest cykorem. Nie chce ze mną walczyć” – Gamrot bez ogródek o Chandlerze

„Jest cykorem. Nie chce ze mną walczyć” – Gamrot bez ogródek o Chandlerze

Grafika: InTheCagePL: MMA Junkie, YouTube/UFC, Zuffa LLC

Po pokonaniu na UFC 299 Rafaela dos Anjosa, cel jest jasny – jak najszybsze dojście do mistrzowskiej rozgrywki. Mateusz Gamrot czeka teraz na wyzwania, które przybliżą go do upragnionego złota.

Sobotniej nocy miejsce miało UFC 299, podczas którego do oktagonu globalnego potentata powrócił Mateusz Gamrot (24-2). Polak skrzyżował rękawice z byłym mistrzem Rafaelem dos Anjosem (32-16), ostatecznie pewnie wypunktowując go na pełnym dystansie.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Po pokonaniu Brazylijczyka „Gamer” liczy, iż przedstawiciele największej organizacji MMA na świecie zestawią go teraz z przeciwnikiem z najlepszej piątki. Nie ma dla niego znaczenia, kto to będzie, bo w głowie ma wyłącznie dojście do mistrzowskiego trofeum.

Teraz muszę poczekać. Z pewnością w kolejnej walce chcę kogoś z TOP 5. Nieważne kto – Charles, Gaethje, Arman. Mogę ich pokonać, nie ma problemu. Potrzebuję jednego, może dwóch mocnych starć i będę następnym pretendentem. 

Zobaczymy, kiedy wrócę. Może podczas International Fight Week, jeśli dostanę ofertę. Jak nie, to pewnie pod koniec roku. Teraz będzie kilka pojedynków w wadze lekkiej, więc muszę poczekać, co przyniesie przyszłość. Mój menadżer porozmawia z UFC i coś znajdziemy. Jestem cierpliwy… Tak jak mówię, moim celem jest walka z Islamem Makhachevem. Mam do niego duży szacunek. On jest zapaśnikiem, ja też, więc sprawdźmy dagestańskie zapasy kontra polskie.

Zobacz także: „Czyje zapasy są lepsze?” – Gamrot nawołuje o starcie z Makhachevem

Podczas swojej wypowiedzi Gamrot pominął jednego zawodnika z TOP 5 – Michaela Chandlera (23-8), więc szybko został o niego dopytany przez dziennikarza. Reprezentant Czerwonego Smoka i American Top Team bez zastanowienia przyznał, że może się z nim zmierzyć, jednakże jest przekonany, iż „Iron” nie będzie tego chciał.

Michael Chandler jest cykorem. Czeka na Conora, nie chce ze mną walczyć. Mogę zawalczyć z nim nawet dzisiaj, nie ma problemu. Ale on czeka na Conora, będzie czekał całe życie. Nie wydaje mi się, żeby chciał się mierzyć z prawdziwymi pretendentami. Nie ma dla mnie znaczenia kto. TOP 5, chcę się piąć. 

podsumował podczas konferencji prasowej.

Źródło: YouTube/MMA Junkie, fot. Grafika: InTheCagePL | MMA Junkie, YouTube/UFC, Zuffa LLC

Exit mobile version