Mateusz Gamrot wstępuje w szeregi największej organizacji na świecie i od początku stoi przed nim trudne zadanie. W swoim debiucie zmierzy się z rosyjskim „Snajperem”, Magomedem Mustafaevem. O angażu Polaka w UFC na konferencji prasowej, która miała miejsce zaraz po zeszłym wydarzeniu, wypowiedział się sam prezes, Dana White.
Jesteśmy bardzo podekscytowani, żeby go sprowadzić i zobaczyć, na co go stać.
odpowiedział na pytanie o „Gamera”, prezes UFC.
Mateusz Gamrot swój ostatni bój stoczył na wydarzeniu KSW 54. Mierzył się wówczas z reprezentującym barwy WCA Fight Team, Marianem Ziółkowskim. Po pięciorundowej walce, w której w całości przeważał pierwszy podwójny mistrz, sędziowie orzekli jego jednogłośne zwycięstwo, dzięki czemu utrzymał swój nieskazitelny rekord. Odpoczynek po pojedynku nie trwał jednak zbyt długo, bowiem już 17 października Polak ponownie wejdzie do klatki – tym razem największej organizacji.
Jego oponentem będzie rosyjski fighter – Magomed Mustafaev. „Snajper” legitymuje się zawodowym rekordem 14-4, a ostatni raz zameldował się w oktagonie, w lutym bieżącego roku. Walczył wówczas z Nowozelandczykiem, Bradem Ridellem i ostatecznie musiał uznać jego wyższość, przegrywając na kartach sędziowskich.
Zobacz także: Jan Błachowicz z bonusem po gali UFC 253
Źródło: YouTube/UFC – Ultimate Fighting Championship