W walce wieczoru na UFC Vegas 25 zmierzyli się Dominick Reyes (12-3) i Jiri Prochazka (28-3-1). Czech w pięknym stylu znokautował rywala obrotowym łokciem, czym utorował sobie dalszą drogę do starcia o tytuł w wadze półciężkiej. Sam Dana White zapowiedział, że właśnie to starcie dla „Denisa” będzie eliminatorem do najważniejszego pojedynku.
Prochazka zadebiutował w oktagonie UFC w ubiegłym roku na gali UFC 251, gdzie w drugiej rundzie rozprawił się z Volkanem Oezdemirem (17-5), który w przeszłości był pretendentem do pasa. Jak teraz potoczy się dalsza kariera Czecha? Po wygranej nad Reyesem padł pomysł zestawienia Prochazki z wygranym w starciu Błachowicz vs. Teixeira, co wyraźnie przypadło do gustu „Denisowi”.
W rozmowie z Paulem Felderem oświadczył:
Jestem gotów, zróbmy to. Lubię mojego sąsiada Błachowicza. Teraz będzie jego walka z Gloverem Teixeirą, więc zwycięzca zmierzy się ze mną, mam rację? Super, to dla mnie wielki zaszczyt.
Dodał również:
Cała moja kariera, wszystko co działo się przed UFC, miało na celu sprawić bym ja i cały mój zespół był lepszy i lepszy w tym, co robię i żeby do UFC pójść prosto po tytuł. Oczywiście dążę do tego z szacunkiem i pokorą. Chcę pokazać wszystkim piękno tego sportu.
źródło: mmaweekly.com