Przed swoim powrotem do klatki, Chuck Liddell (21-9) zapowiadał, że zamierza stoczyć dwie walki na rozgrzewkę, by później dostać pojedynek z Jonem Jonesem. Niestety porażka z Tito Ortizem (20-12) przekreśliła jego marzenia.
Jon Jones (22-1), zapytany po sobotnim pojedynku Liddel vs Ortiz czy kiedykolwiek dojdzie do walki z 48-letnim zawodnikiem, odpowiedział stanowczo, że to nigdy się nie wydarzy.
Yeah it’s official, I am never replying to chuck calling me out again. https://t.co/oDYJ91Aes0
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) November 25, 2018
„To już oficjalne. Nigdy nie odpowiem na wyzwanie od Chucka.”
„Bones” na tym nie poprzestał i poświęcił też kilka słów na temat Rashada Evansa (19-8), który twierdzi, że Jones był czysty tylko przy jednej walce w UFC. Evans miał na myśli walkę z Ovince St. Preux (23-12), którą były mistrz wygrał jednogłośną decyzją na UFC 197.
It’s easy for him to talk shit when he knows he’ll never be in the top 10 again. His theory makes no sense, I was freaking massive for that OSP fight. Literally bigger and more ripped than I had ever been for any previous fight. Hey Rashad 🤫 https://t.co/kHvQzS9lur
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) November 25, 2018
„Łatwo mu gadać gówniane teorie, gdy wie, że już nigdy nie będzie ponownie w Top 10. Jego teoria nie ma sensu, bo w walce z OSP byłem potężny. Większy i bardziej wycięty niż w każdej wcześniejszej walce. Hej, Rashad.”
Jon Jones powróci w grudniu na gali UFC 232. W walce o tytuł mistrzowski kategorii półciężkiej podejmie Alexandra Gustafssona (18-4).
źródło: Twitter