Do ciekawego spotkania doszło podczas rozgrywanej w nocy z piątku na sobotę gali PFL. Obecny mistrz UFC Jon Jones stanął twarzą w twarz z eks czempionem Francisem Ngannou. Panowie kiedyś wejdą razem do klatki?
Myśl o potencjalnej konfrontacji uważanego przez wielu za najlepszego zawodnika w historii Jona Jonesa (27-1) wraz z Francisem Ngannou (17-3) rozpala zmysły fanów na całym globie. Z uwagi na niedawny transfer Kameruńczyka z UFC do PFL na pewno mocno się ona oddaliła, jednakże teraz otrzymaliśmy namiastkę tych emocji. Otóż zawodnicy mieli okazję stanąć oko w oko.
We told you that tonight could get interesting 👀
The faceoff that you all were waiting for #PFLRegularSeason pic.twitter.com/lLonBECFUY
— PFL (@PFLMMA) June 17, 2023
Only Ray Sefo can stand between these two giants! #PFLRegularSeason pic.twitter.com/7zttzbUz7C
— PFL (@PFLMMA) June 17, 2023
„Bones” po raz ostatni wystąpił w marcu tego roku. Podczas UFC 285 stanął w szranki z Cirylem Ganem (11-2) i nie dając mu szans, zmusił go do odklepania po nieco ponad dwóch minutach od rozpoczęcia rywalizacji. Dzięki temu triumfowi sięgnął po mistrzowskie trofeum kategorii ciężkiej.
Zobacz także: PFL 2023 #5 – wyniki. Sobek poddana [WIDEO]
Ngannou natomiast nie był widziany w akcji już od ponad roku. Swój ostatni pojedynek stoczył w styczniu 2022, także pokonując wcześniej wspominanego Gane’a. Na ten moment nieznane są żadne szczegóły dotyczące jego kolejnego ewentualnego startu.
Źródło: Twitter/PFL MMA