Site icon InTheCage.pl

Jorge Masvidal miażdży Dillona Danisa! „Dożywotni ban to najlepsze, co mogło mu się przytrafić”

Jorge Masvidal miażdży Dillona Danisa! „Dożywotni ban to najlepsze, co mogło mu się przytrafić”

Jorge Masvidal nie zostawił na Dillonie Danisie suchej nitki po incydencie z UFC 322. „Gamebred” twierdzi, że dożywotni zakaz wstępu na gale UFC… ratuje Danisowi życie. Jego zdaniem Amerykanin prędzej czy później trafiłby na kogoś, kto potraktuje go znacznie ostrzej niż ochrona.

Dillon Danis znów znalazł się w centrum skandalu – tym razem podczas UFC 322, gdzie został zaatakowany przez członków ekipy Islamu Makhacheva, zanim jeszcze rozpoczęły się walki. Po chaotycznej bójce w Madison Square Garden Dana White wyrzucił całą grupę z hali, a dla samego Danisa ogłosił dożywotni zakaz pojawiania się na galach UFC.

Z perspektywy Jorge Masvidala, który… sam planował zaatakować Danisa tego wieczoru, jest to decyzja wręcz zbawienna.

Dillon Danis to pieprzony idiota. Dożywotni ban dla niego jest więcej niż zasłużony. To najlepsza rzecz, jaka mogła mu się przydarzyć – dla jego własnego bezpieczeństwa.

Masvidal przekonuje, że Danis przez lata narobił sobie tylu wrogów, iż jego obecność na dużych wydarzeniach jest po prostu ryzykowna.

Ten gość nie powinien pojawiać się w takich miejscach. Ci, którzy go dopadli, jeszcze się z nim obchodzili łagodnie. Ktoś inny może go dorwać jeden na jednego i po prostu rozwalić.

Masvidal szczególnie ostro krytykuje styl „marketingu”, jaki reprezentuje Danis – wyśmiewanie rodzin, żon, narzeczonych i wyciąganie prywatnych tematów.

Jak możesz mówić o czyichś dzieciach, żonach, życiu? To tchórzostwo. Nie umiesz walczyć, więc robisz pieniądze gębą jak Colby czy Chael.

Jego zdaniem ban nie tylko odcina Danisa od UFC, ale też chroni go przed kimś, kto mógłby potraktować słynnego prowokatora naprawdę brutalnie:

To tylko kwestia czasu, aż trafi na kogoś prawdziwego, kto go po prostu odstrzeli.

Masvidal o swoim powrocie: cel – gala w Białym Domu

Jorge Masvidal po czterech porażkach z rzędu zakończył karierę w MMA, a następnie przegrał bokserski rewanż z Natem Diazem. Teraz 41-latek… chce wrócić do UFC.

Jego marzenie? Walka na historycznej gali w Białym Domu, planowanej na przyszły rok.

Powiedziałem Danie: ‘Wrzuć mnie na galę do Białego Domu, bracie’. Powiedziałem to też Hunterowi. To urodziny prezydenta – wiesz, kto jest jego ulubionym zawodnikiem.

Choć reakcja władz UFC ograniczyła się do uśmiechów i uścisków dłoni, Masvidal jest pewien, że jego nazwisko wróci jeszcze na tabelę matchmakingową.

Zobacz takżeMagomed „John Pork” Zaynukov komentuje bójkę z Danisem na UFC 322. „To było za mało”

źródło: Thunderpick

Exit mobile version