Po siedmiu pojedynach w Fight Exclusive Night, Kacper Formela żegna się z organizacją. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, gdzie dołączy, jednakże zapewnia, iż wpływają już do niego ciekawe oferty.
Prowadzona przez Pawła Jóźwiaka organizacja zakończyła bieżący rok galą FEN 43, która miała miejsce w Szczecinie. W main evencie wystąpił Kacper Formela (15-4), który bronił mistrzowskiego trofeum wagi piórkowej w konfrontacji z Pedro Nobre (21-7). „Polish Machida” nie miał najmniejszych problemów, by rozprawić się z oponentem, nokautując go w inauguracyjnej odsłonie.
Zobacz także: FEN 43: Kacper Formela broni pasa kategorii piórkowej nokautując Pedro Nobre w 1. rundzie
W taki oto sposób kończy się jego przygoda w FEN-ie. Formela niejednokrotnie powtarzał, iż chciałby spróbować swoich sił poza granicami naszego kraju, i wcale niewykluczone, że tak się właśnie stanie. W wywiadzie udzielonym naszemu portalowi zdradził, że zaczęły już spływać oferty, natomiast nie podał konkretnych nazw organizacji.
Aktualnie jestem wolnym zawodnikiem i czekam na oferty ze świata. Mam już dwie fajne oferty z dużych światowych organizacji, czekam na kolejne. Nie wyzwałem Parnasse’a, tylko powiedziałem, że jako jedyny piórkowy w Polsce jestem w stanie z nim wygrać i dalej to podtrzymuję. Jeśli bym trafił do KSW, to jestem świadomy, że na początek bym go nie dostał. Myślę, że fajnym eliminatorem byłoby spotkać się z Rutkowskim, bo z nim miałem pierwotnie kiedyś walczyć o pas FEN-u. To byłby fajny eliminator, który ułożyłby ścieżkę na kolejne walki. Ale nie ma co za bardzo wybiegać w przyszłość, bo może być taki scenariusz, że wcale do KSW nie trafię.
Na przestrzeni ponad dwóch lat, Formela wystąpił w Fight Exclusive Night siedmiokrotnie, zwyciężając w sześciu z tych potyczek. Przegrał wyłącznie z obecnym mistrzem wagi lekkiej – Łukaszem Charzewskim (11-1). Trzeba jednak mieć na uwadze, iż starcie to rozegrało się w wyższym limicie, niż przeważnie on startuje.