Site icon InTheCage.pl

Kamaru Usman: „Nie możecie mówić, że Ian Machado Garry zasługuje dziś na walkę o pas”

Kamaru Usman: „Nie możecie mówić, że Ian Machado Garry zasługuje dziś na walkę o pas”

Josh Hedges/Zuffa LLC

Kamaru Usman nie ma wątpliwości – jeśli jest ktoś, kto najbardziej zasłużył na mistrzowską szansę z Islamem Makhachevem, to właśnie on. Były czempion wagi półśredniej patrzy jednak uważnie na rozwój dywizji i jasno wskazuje, kto faktycznie wykonał największą pracę w ostatnich miesiącach.

Kamaru Usman robi wszystko, by doprowadzić do starcia z Islamem Makhachevem, ale jednocześnie komentuje sytuację w czołówce wagi półśredniej. Po zwycięstwie nad Joaquinem Buckleyem uważa siebie za najbardziej naturalny, „legacy fight” dla mistrza – jednak docenia też nazwiska, które zaczynają pukać do drzwi wielkiej szansy.

Na UFC 322 Carlos Prates znokautował Leona Edwardsa, a Michael Morales przerwał marsz Seana Brady’ego. Tydzień później Ian Machado Garry wypunktował Belala Muhammada, teoretycznie wzmacniając swoje argumenty. Usman jednak nie widzi tego tak kolorowo.

Kto inny naprawdę zasługuje?

– pyta Usman w swoim podcaście Pound 4 Pound nagrywanym z Henrym Cejudo.

Lubię tych gości, jestem ich fanem. Ale jeśli mam wskazać jednego, powiedziałbym: Prates. Może potrzebuje jeszcze jednej walki, bo zrobił dużo w krótkim czasie, ale to jeszcze nie wybrzmiało globalnie. Mimo to uwielbiam jego podejście.

Usman podkreśla, że Prates przekonał go nie tylko wynikami, ale przede wszystkim mentalnością.

Lubię jego gotowość do walki i ekscytację, z jaką wchodzi do oktagonu. Nawet jeśli przegra, od razu mówi: „dobra, muszę to naprawić i wrócę”. To uwielbiam. Myślę, że Dana, Hunter i reszta też to lubią.

– dodaje Usman.

Morales również jest imponujący. Żadnej nienawiści, jestem fanem tych wszystkich gości.

„Ian pracuje, ale nie zrobił tyle, co oni”

Choć Usman docenia Garry’ego, nie wierzy, że Irlandczyk ma dziś najmocniejszy sportowy argument.

Ian też robi robotę, ale nie możesz powiedzieć, że wykonał więcej niż Prates.

– podkreśla Usman.

Nie możecie powiedzieć, że zrobił więcej niż Morales. On również pracuje świetnie, ale to nie jest ten sam poziom.

W opinii byłego mistrza głośne nazwisko i długi medialny szum nie mogą przykryć tego, co dzieje się w klatce.

A sam Usman? Nadal konsekwentnie buduje narrację, że to właśnie on – były dominator dywizji – jest logicznym wyborem dla Islama Makhacheva.

Zobacz takżeTyron Woodley ostro o Usmanie: „Najlepszy? On tylko właził w tyłek Danie”

źródło: Pound 4 Pound Podcast | foto: Josh Hedges/Zuffa LLC

Exit mobile version