Walka Kamila Łebkowskiego z Dagirem Imavovem była ukoronowaniem emocjonującego wieczoru z FEN 18. Pracowity Polak nie zdołał jednak pokonać świetnie dysponowanego Imavova i uległ mu w boju na punkty.
Po walce popularny Bomba zamieścił krótki wpis na swoim profilu na facebooku, w którym przeprosił swoich fanów za porażkę i zapowiedział, że nie ma zamiaru się poddawać:
Kamil walczył dla organizacji FEN już trzy razy w tym roku: w marcu uległ przez decyzję Gabrielowi Silvie (przerywając swoją doskonałą passę dziesięciu zwycięstw), zaś w maju pokonał przez TKO Sauliusa Buciusa.
źródło: faceebook