Michelle Waterson (15-6) chce w tym roku stoczyć jeszcze jedną walkę. Amerykanka chciałaby zmierzyć się z dużym nazwiskiem wagi słomkowej.
Kwietniowym zwycięstwem nad Cortney Casey-Sanchez (7-6) na UFC on FOX 29, Waterson przerwała serię 2 porażek z rzędu. Po tym zwycięstwie chciałaby powrócić do oktagonu w dużej walce.
Chciałabym walczyć we wrześniu lub październiku, ale jeszcze nic konkretnego nie mam zaplanowego.
powiedziała „Karate Hottie” w rozmowie z MMAjunkie.
Waterson stoczyła dopiero 5 walk w UFC, ale zdążyła już zmierzyć się z czołówką kategorii słomkowej, jak np. Tecia Torres, czy obecna mistrzyni Rose Namajunas. Chciałaby kontynuować ten trend i wymienia 2 nazwiska, z którymi chciałaby się zmierzyć. Jako swoje potencjalne rywalki widzi Karolinę Kowalkiewicz (12-2) i Carlę Esparzę (13-5) .
Chciałabym walczyć z Karoliną lub Carlą Esparzą. Na tą dwójkę zwracam teraz uwagę.
Polka nie ma jeszcze potwierdzonej walki, ale prawdopodobnie zmierzy się z Jessicą Andrade (18-6), 8 września na UFC 227. Wateron zdaje sobie z tego sprawę i podkreśla, że byłaby szczęśliwa, jeśli mogłaby zmierzyć się z byłą mistrzynią UFC.
źródło: mmajunkie.com