Już w ten weekend w Abu Dhabi odbędzie się gala UFC 242. W walce wieczoru Khabib Nurmagomedov (27-0) zmierzy się z Dustinem Poirierem (25-5). Rosjanin w wyjawił, że jest dalej zainteresowany starciem z legendarnym zawodnikiem UFC, który znajduje się obecnie na sportowej emeryturze.
Tą osobą jest Georges St-Pierre (26-2). O takim pojedynku mówi się już od kilku miesięcy, ale niestety do tej pory nie udało się porozumieć w sprawie organizacji takiej walki. „The Eagle” w wywiadzie dla ESPN powiedział, że na takim etapie kariery, że teraz on potrzebuje takich walk.
Georges to wielkie nazwisko, a ja jestem mistrzem więc dlaczego nie? To jest UFC, a nie NBA czy piłka nożna. Teraz jest mój czas i mogę to zrobić. Muszę zbudować swoje nazwisko tak jak to zrobił Conor w walce z Floydem. Kiedy posiadasz wielkie nazwisko i posiadasz ogromną popularność to możesz robić wszystko na co masz ochotę.
Rosjanin dodał, że z miłą chęcią chciałby, aby doszło do takiej konfrontacji w Montrealu lub w Moskwie, gdzie znajdują się dwa potężne sportowe obiekty mogące pomieścić ogromną ilość ludzi.
Wyobraź sobie taki pojedynek na stadionie w Montrealu albo w Moskwie. Tam mogłoby do tego dojść. Na pewno sprzedalibyśmy wszystkie bilety.
„The Eagle” należy do najlepszych zawodników w wadze lekkiej na świecie. Na UFC 223 wypunktował Ala Iaquintę (14-5-1). Do tej pory nie zaznał jeszcze goryczy porażki. W ostatnim występie na UFC 229 poddał w 4 rundzie Conora McGregora (21-4).
Kanadyjczyk jest legendą w świecie mieszanych sztuk walki. Jest on dwukrotnym mistrzem w wadze półśredniej oraz w dywizji średniej. Drugi pas zdobył w swoim poprzednim starciu na UFC 217, gdzie pokonał Michaela Bispinga (30-9).
źródło: bjpenn.com