Mamed Khalidov wraca do zdrowia po kontuzji, której doświadczył w walce z Tomaszem Adamkiem. „Teraz mogę już normalnie boksować, mogę trenować” – zapewnia były mistrz KSW.
Prawdziwa ikona sportów walki w Polsce – Mamed Khalidov (37-8-2) – ostatni raz w akcji widziany był w lutym. Jego bokserski pojedynek z Tomaszem Adamkiem zwieńczył specjalne wydarzenie KSW EPIC, które w całości nawiązywało do korzeni organizacji. Niestety, starcie zakończyło się w inny sposób, aniżeli każdy by sobie tego życzył – kontuzją dłoni.
Po kilku tygodniach uraz ręki został już całkowicie zażegnany, a Khalidov może już powrócić do treningów. Choć początkowo nie wyglądało to za dobrze, na całe szczęście obyło się bez operacji.
Od walki już minęło sporo czasu. Była kontuzja, było ryzyko, że trzeba będzie robić operację, ale na szczęście po walce od razu pojechałem do MD Clinic, do pana doktora Nagraby. Usztywnił mi rękę. Miałem połamaną drugą kość śródręcza, z odłamkami. Wprowadził mi tam osocze i dwa tygodnie miałem ręką nie ruszać. Tak zrobiłem. Po dwóch tygodniach zacząłem trenować delikatnie. Ręki nie ruszałem. Minęły dwa miesiące, ręka się zagoiła. Już boksuję. Wszystko jest dobrze, dzięki Bogu. Kontuzji już nie ma. Jestem w średniej formie, podtrzymywałem ją. Teraz mogę już normalnie boksować, mogę trenować. Zobaczymy, jakie będą propozycję i co będziemy dalej robić.
powiedział w krótkim nagraniu opublikowanym w swoich mediach społecznościowych.
Zobacz także: Kuberski zaraz za Khalidovem – aktualizacja rankingów po KSW 92
Póki co nie wiadomo, z kim Khalidov mógłby zmierzyć się w następnej kolejności. Nieznany jest także konkretny termin powrotu, jednakże spekuluje się, iż ponownie w okrągłej klatce możemy zobaczyć go podczas jubileuszowego KSW 100.
Źródło: Instagram/Mamed Khalidov, fot. Materiały prasowe KSW