Na początku lutego bieżącego roku, Khamzat Chimaev zamieścił w swoich mediach społecznościowych wymowny wpis, w którym dobitnie zasugerował, iż żegna się z zawodowym sportem. Wszystko wskazuje na to, że nie wytrwał w tym przekonaniu zbyt długo, ponieważ już teraz ogłosił swój powrót.
Mało kto wierzył, że zaledwie 26-letni Khamzat Chimaev (9-0) definitywnie rozstanie się ze sportem. Prezes amerykańskiego giganta – pod którego sztandarem występuje „Borz” – od początku nie był co do tego przekonany. Dana White praktycznie od razu odniósł się do notki walczącego pod flagą Szwecji fightera, tłumacząc, że ten najzwyczajniej w świecie jest rozdrażniony słabszą dyspozycją spowodowaną wcześniejszym zakażeniem koronawirusem.
Zobacz także: Dana White reaguje na wpis Khamzata Chimaeva: „On nie odejdzie”
„Niespodzianka, niespodzianka, wracam, by wszystkich zniszczyć” – tymi słowami Chimaev dał do zrozumienia, że nie zamierza dłużej odkładać kolejnych batalii.
Surprise surprise I’m coming back to smash everybody 😁 pic.twitter.com/2oOFJ1N4CN
— Khamzat Chimaev (@KChimaev) March 23, 2021
Z racji na widowiskowy styl, fani z całego świata z zaciekawieniem przyglądają się jego walkom. Ten pod szyldem UFC dotychczas wystąpił trzykrotnie, pewnie pokonując wszystkich przeciwników. Po raz ostatni zameldował się w oktagonie, we wrześniu zeszłego roku, gdy w zaledwie 17. sekund posłał na deski bardzo doświadczonego Amerykanina, Geralda Meerschaerta (31-14).
Źródło: Twitter/Khamzat Chimaev