Gdy w 2010 roku przegrał czwartą walkę z rzędu, zdecydował się na dłuższą, bo aż 3-letnią przerwę od startów w MMA. Wrócił w 2013 roku i na 22 starcia, wygrał aż 19. W przeszłości rozegrał 3 pojedynki w KSW i odszedł po porażce z Roberto Soldiciem do OKTAGONU. Czy historia zatoczy koło i znowu zobaczymy Patrika Kincla w polskiej organizacji?
Nie było tajemnicą to, że Patrik Kincl (27-10) dążył do rewanżu z Karlosem Vemolą (36-7), który jest mocno związany z czeską organizacją i ten pojedynek właśnie tam miał mieć swój finał. Ostatecznie udało się to po 5 latach, więc założenia zawodnika zostały zrealizowane. Czy to oznacza powrót do KSW? Przypomnijmy, że o jego interesy dba Artur Gwóźdź, co znacząco pomaga w rozmowach, a sam fighter pozostawił po sobie same dobre wrażenia.
Wojsław Rysiewski w gościnnej rozmowie dla kanału FANSPORTU TV, nie ukrywał zainteresowania Czechem i wyjaśnił, czy prowadzone są rozmowy na ten temat.
Poprosiliśmy o jasną informację, kiedy kontrakt się kończy. Chcemy się zachować fair, nie negocjować z zawodnikiem, który ma ważną umowę, także na razie ustalamy terminy. Patrik był naszym gościem w sobotę (podczas gali KSW 87 w Trzyńcu, przyp. red.), jest zawsze u nas mile widziany, bardzo dobrze nam się z nim pracowało, myślę, że jeden z lepszych trailerów w naszej historii, to też z udziałem Patrika Kincla, także na spokojnie, ale tak, spokojnie zbieramy się do takich rozmów.
odpowiedział.
Zobacz także: Artur Gwóźdź – Haratyk o pas? | Brichta skończy karierę? | Wawrzyniak trafi do KSW? [WYWIAD]