Freak fight na karcie walk KSW to nie nowość. Żadną nowością jest także to, że tego typu pojedynek budzi ogromne emocje wśród publiczności. Tym razem nie było również inaczej. W przedostatniej walce karty KSW 45 spotkali się Popek Monster z Erko Junem. Od chwili ogłoszenia tego starcia wiadomo było, że nie będzie ono trwać przez trzy pełne rundy.
W przedostatniej walce karty KSW 45 spotkali się Popek Monster z Erko Junem. Od chwili ogłoszenia tego starcia wiadomo było, że nie będzie ono trwać przez trzy pełne rundy.
Spokojnie zaczęli obaj zawodnicy. Jun chętnie korzystał z frontalnych i niskich kopnięć. Popek poszukał klinczu i docisnął Bośniaka do siatki. Fighter trenujący na co dzień w S4 nie wyprowadzał zbyt dużo ciosów, a gabaryty przekładał na pracę przy siatce. Panowie na zmianę obracali się. Mikołajuw zaprzęgł kolana do swojego arsenału klinczerskiego.
W drugiej rundzie Popek zaczął być agresywny. Skracał dystans z kombinacjami ciosów. Poszukał obalenia. Bośniak skontrował tę próbę i wszedł za plecy. Nie udało się poddać zza pleców, ale Erko Jun ciosami wykończył walkę.
IT’S OVER! Erko Jun stops The Monster, Popek! #KSW45 pic.twitter.com/8B2TiRJK4r
— KSW (@KSW_MMA) 6 October 2018
Zobacz również: KSW 45: Return to Wembley – wyniki [NA ŻYWO]