Damian Piwowarczyk poddał Marca Doussisa trójkątną balachą.
Runda 1:
Niskie kopnięcie w wykonaniu Damiana Piwowarczyka. Szybkie skrócenie dystansu, trzy doskonałe i ekwilibrystyczne rzuty w wykonaniu Marca Doussisa. Zapięty za plecami Doussis, próba zapięcia kimury pod ogrodzeniem w wykonaniu Polaka. „Długi” kontrolował niepokonanego przeciwnika w klinczu, mając dobre podchwyty, wyprowadzał mnóstwo krótkich ciosów. Doussis miał problem z wyniesieniem rywala. Marc zanurkował po nogi, Polak zapiął anakondę, jednak puścił uchwyt. Rywal zajął plecy Piwowarczyka. Doskonała kombinacja kickbokserska doszła do głowy i korpusu Niemca. Klincz pod siatką, kontrola po stronie polskiego reprezentanta. Ponowna próba anakondy zapięta na środku klatki. Nieudana. Niemiec wstał do stójki, zakręcił obrotowy łokieć, jakby naoglądał się Patryka Likusa, lecz daleko poza celem. Lewy prosty Polaka posłał na deski Doussisa! Piwowarczyk szukał gilotyny, lecz nieskutecznie. Ciosy w wykonaniu Damiana.
Runda 2:
Latające kolano doszło do głowy Marca Doussisa! Piwowarczyk spróbował wybrać głowę Niemca, jednak nieskutecznie, przypłacając błąd dobrą pozycją. Marc wpiął się za plecy, lecz szybko z nich spadł, lądując na macie, będąc kontrolowanym przez polskiego zawodnika. Łokieć Piwowarczyka. Ground and pound spadało na głowę niemieckiego zawodnika. Trójkąt nogami, sprawne przejście do balachy, Doussis zdecydował się zrezygnować z walki, odklepując technikę!
WHAT AN INSANE FIGHT!!!
🇵🇱 Damian Piwowarczyk ends it with a submission!!! #KSW65 pic.twitter.com/7YZKQ0gbQ7
— KSW (@KSW_MMA) December 18, 2021