Site icon InTheCage.pl

KSW 92: Jojua zaskoczył, ale Wikłacz pozostaje na tronie

KSW 92: Jojua zaskoczył, ale Wikłacz pozostaje na tronie

Jakub Wikłacz obronił pas kategorii koguciej, jednogłośnie na punkty wygrywając z Zuriko Jojuą.

Runda 1:

Frontalne kopnięcia Jakuba Wikłacza, lecz daleko poza celem. Zuriko Jojua ruszył po sprowadzenie, inkasując kolano od rywala, spychając mistrza pod siatkę. Klincz zerwany, walka powróciła na środek klatki. Obszerne sierpowe po stronie Gruzina, ponowne szukanie obalenia. Klincz pod siatką. Początkowo, Wikłacz doskonale się bronił, lecz ostatecznie oddał sprowadzenie. Szybko i sprawnie jednak wstał. Kolejna próba obalenia po stronie pretendenta, którą czempion próbował skontrować gilotyną. Dojście do krucyfiksu. „Masa” szybko się jednak wyswobodził z niedogodnej pozycji i powrócił do stójki, gdzie sam poszukał obalenia i znalazł się od razu w pozycji bocznej. Gruzin sprawnie powrócił na nogi, kontrolując starcie w klinczu pod ogrodzeniem. Udane obalenie na sekundę przed końcem rundy.

Runda 2:

Niskie kopnięcie Jojuy, wejście w klincz. Kopnięcie na korpus w wykonaniu mistrza. Jojua ponownie ruszył w zapasy, Wikłacz próbował podchwycić głowę przeciwnika. Walka ponownie na środku okrągłej klatki KSW. Krótki prawy Gruzina posłał Wikłacza na deski! Kontrola w parterze po stronie pretendenta, mistrz próbował przetoczenia, lecz gotów na to był Gruzin! Jojua wstał, poszukał obalenia spod siatki, jednak popełnił błąd, który wykorzystał czempion i zajął jego plecy. Zapięty trójkąt nogami na tułowiu Gruzina. Polak obijał przeciwnika łokciami. Obrócona pozycja, Jojua z góry, po chwili jednak to Wikłacz zajął dominującą pozycję i doszedł do dosiadu.

Runda 3:

Jojua szybko spróbował obalenia, a Wikłacz ponownie – kontrował gilotyną, lecz nieskutecznie. W konsekwencji, wylądował na plecach, wracając jednak na nogi, będąc stale kontrolowanym w klinczu pod siatką. Gruzin nie odpuszczał i nieustannie umęczał Polaka w uchwycie. Tym razem to Wikłacz kontrolował w klinczu pod siatką. Walka na środku klatki. Ponownie uchwyt, ponownie kontrola mistrza. Kolana na korpus w wykonaniu Polaka, obalenie Jojuy. Zajęcie pleców Wikłacza. Obalenie Polaka, szybkie sprowadzenie Gruzina, balacha! Wikłacz wyszedł z tarapatów i zajął plecy przeciwnika, zapinając trójkąt na korpusie rywala, szukając mataleo! Nieskutecznie jednak. Jojua wyprowadził ogrom ciosów na głowę rywala, który miał dominującą pozycję.

Runda 4:

Kopnięcie Jakuba, prawy Gruzina. Klincz, zwarcie, mocne sierpowe Jojuy. Lewy prosty mistrza. Lewy także ze strony Gruzina. Niskie kopnięcie pretendenta. Ogrom ciosów lądował na głowie Wikłacza. Kolano na głowę po stronie Polaka. Klincz pod siatką zapięty przez czempiona, szukanie kolana i podbrókowych w wykonaniu Wikłacza. Ponownie tajski klincz, Jakub kontrolował walkę. Dwa lewe sierpowe w wykonaniu zmęczonego Gruzina. Lewe proste „Masy”. Frontalne kopnięcie na korpus Jojuy. Kolano na głowę po stronie Wikłacza. Dwa dobre sierpowe pretendenta. Kolano na korpus po stronie Gruzina.

Runda 5:

Presja w wykonaniu Wikłacza, lewy i prawy sierp, zainicjowanie klinczu przez Jojuę, kontrolę jednak po chwili przejął polski zawodnik. Krótkie ciosy Zuriko, pozycja obrócona pod ogrodzeniem i skontrolowana przez mistrza, który zaznaczał pozycję akcjami z tajskiego boksu, m.in. kolanem na głowę. Kolano na korpus pod siatką w wykonaniu Jakuba. Obalenie, wpięcie za plecami po stronie mistrza. Kolejna próba mataleo podjęta przez Wikłacza, lecz nieskuteczna. Kontrola za plecami do końca rundy.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Jakuba Wikłącza jako zwycięzcę, punktując: 50-45, 49-46, 48-47 na jego korzyść.

Exit mobile version