Site icon InTheCage.pl

KSW 92 – typowanie redakcyjne. Zgarnij bonus od Fortuny

KSW 92 – typowanie redakcyjne. Zgarnij bonus od Fortuny

Gala w Gorzowie szybko się wyprzedała. Nic dziwnego – kilka walk zapowiada się znakomicie!

Z okazji KSW 92 Fortuna wraca z kolejną promocją! Jeśli nie masz jeszcze u nich konta, wystarczy, że we wskazanym terminie zarejestrujesz się i poprawnie wytypujesz zwycięstwo Jakuba Wikłacza, Zuriko Jojuy, albo Michała Materli, a na Twoim koncie wyląduje wygrana oraz dodatkowe 200 zł bonusu! Wystarczy, że postawisz „dwójkę”.

ZAGRAJ TERAZ!

Jakub Wikłacz (14-3-2) vs. Zuriko Jojua (9-1)

Grzegorz: Jakub Wikłacz po raz kolejny stanie do obrony pasa mistrzowskiego kategorii koguciej organizacji KSW. Tym razem, rywalem Polaka będzie niewidziany w akcji od kilkunastu miesięcy, Zuriko Jojua, który przebojem wkroczył do polskiej organizacji.
Nie da się ukryć, że polski mistrz w ostatnich pojedynkach ociera się o perfekcję i genialność. Styl Wikłacza głównie bazuje na świetnym grapplingu. Jakub świetnie odnajduje się w kotłach parterowych, próbach poddań, odwracaniu pozycji czy wykorzystywaniu nawet milimetra przestrzeni, bądź najmniejszego błędu rywala, aby obrócić pozycję na swoją korzyść. Do swojego świetnego BJJ, z którego był znany od niemal początku swojej kariery w MMA, dołożył ciaśniejszą kontrolę. Należy też poświęcić chwilę stójce reprezentanta Czerwonego Smoka. Wprawdzie nie jest to wiodąca płaszczyzna Wikłacza, jednak trzeba mu oddać, że jego umiejętności stójkowe są na przyzwoitym i solidnym poziomie. Wikłacz nie boi się wymian, potrafi kopać, wyprowadzać kombinacje. Jego jedynym problemem zdaje się być niezbyt szczelna defensywa, co wykorzystywał kilkukrotnie Sebastian Przybysz, posyłając „Masę” na deski.
O stylu Zuriko Jojuy niewiele jesteśmy w stanie powiedzieć, gdyż w jego wieku i z jego etosem pracy, mógł go zupełnie przez czas absencji przemodelować. Przed przerwą, Gruzin był znakomitym zapaśnikiem, który dysponował świetną kondycją oraz dużymi umiejętnościami w obszarze klinczersko-zapaśniczym. Jojua bardzo aktywnie pracował w obu aspektach MMA, zajeżdżając wręcz swoich rywali i powodując u nich bezsilność i brak pomysłu na kontynuowanie pojedynku. Rzecz jednak w tym, że ciągłe kontuzje i długa przerwa mogły sprawić, że w sobotę ujrzymy niezwykle zardzewiałego Gruzina. Jojua w stójce stara się głównie napierać celem skrócenia dystansu i ustawienia przeciwnika na siatce, gdzie przechodzi do tego, w czym czuje się najlepiej. Pytanie jednak, czy będzie tak nonszalancko podchodził do walki z Wikłaczem? Jeśli tak, to zostanie szybko poddany i skończy podobnie do Antuna Racicia, który właśnie nieroztropną próbą obalenia, dał Polakowi możliwość szybkiego zapięcia gilotyny w kontrze. Walcząc z tak doskonałym grapplerem trzeba zatem być czujnym w każdej podejmowanej akcji.
Podsumowując, uważam, że styl Jojuy może okazać się problematyczny dla Wikłacza, jeśli Gruzin przez pełne 25 min nie pozostawi przeciwnikowi ani milimetra na poszukanie poddania. Wówczas, ciasna kontrola i umęczanie Jojuy mogą mu zagwarantować zwycięstwo, jednak nadal jestem zwolennikiem teorii, że Wikłacza najprędzej pokona się w stójce, aniżeli zapasami czy parterem. Sądzę, że prędzej czy później Polak albo odwróci pozycję i przesweepuje swojego rywala, albo właśnie znajdzie jakieś poddanie. Jeśli jednak nie, Wikłacz nie będzie musiał za wszelką cenę sprowadzać. On zadowoli się walką w stójce, w której prawdopodobnie jest lepszym i skuteczniejszym zawodnikiem. To Jojua pierwszy pójdzie po obalenie, a Wikłacz nie będzie za wszelką cenę tej próby bronić, gdyż zadowoli się walką z pleców, skąd będzie mógł zarówno poszukać przetoczenia, bądź poddania. Myślę, że w kontrze na obalenie, Wikłacz zapnie ciasne poddanie, a Jojua odklepie. Mój typ: Jakub Wikłacz przez poddanie w 2. rundzie.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Wikłacz: 1.35
Jojua: 3.20

Piotr Kuberski (13-1) vs. Michał Materla (33-10)

Grzegorz: Piotr Kuberski – były mistrz organizacji FEN – podejmie legendę oraz byłego czempiona KSW – Michała Materlę. Bez owijania w bawełnę, jest to stylistycznie koszmarny pojedynek dla szczecinianina. Materla od lat ma problemy z nadmiernym rozbiciem i problemami z trzymaniem ciosów od rywali, którzy dysponują mocnym uderzeniem, a właśnie takim przeciwnikiem będzie „Qbear”.
Kuberski to znakomity uderzacz. Piotr wywiera na swoich przeciwników sporą presję, zasypując ich mocnymi ciosami, nieustannie napierając. Kuberski dysponuje znakomitym celownikiem, potrafi przeszywać uderzeniami gardę rywala i znaleźć w jego defensywie choćby najmniejszą lukę. Ponadto, jak już wspomniałem, dysponuje atomowym uderzeniem i często zostawia swoich rywali nieprzytomnych na macie. Były mistrz FEN ma także w swoim arsenale bardzo dobre zapasy defensywne, a do ofensywnych nieczęsto się ucieka, gdyż wystarcza mu walka w stójce.
Michał Materla to prawdziwa legenda polskich sportów walki. Zawodnik, któremu nie można odmówić charakteru i odwagi, gdyż po raz kolejny zaakceptował pojedynek, który może się okazać dla niego bardzo niebezpieczny. Berserker wywodzi się wprawdzie z płaszczyzny parterowej, jednak mało kiedy z niej korzysta. Materla lubi się bić w stójce i wymieniać ciosami i tylko gdy poczuje chwile grozy (tj. zostanie podłączony mocnym uderzeniem), wówczas szuka zazwyczaj nieprzygotowanego sprowadzenia. W stójce widać na Michale ząb czasu i mnóstwo stoczonych, pamiętnych wojem w klatach czy ringach. Szczecinianin nadal jest oczywiście niebezpieczny w tej płaszczyźnie, o czym przekonał się Radosław Paczuski. Materla pomimo wyraźnemu braku szybkości, refleksu, nadal dysponuje dużą siłą ciosu i to pozwalało mu wygrać większość z ostatnich pojedynków. Jeśli jednak Kuberski nie popełni błędu niczym Paczuski, nie widzę szans Materli w tej walce, z całym szacunkiem. Gdyby jednak jakimś cudem Berserker zmienił podejście do pojedynku i poszukał od początku sprowadzeń do parteru – niewykluczone, że przebieg pojedynku zmieniłby się o 180 stopni. Wprawdzie tak, jak wspomniałem, Kuberski dysponuje dobrymi zapasami defensywnymi, myślę jednak, że jedno obalenie Materli mogłoby przesądzić o wyniku walki. Były mistrz KSW posiada w parterze ogromne umiejętności, a jego koronną techniką jest krucyfiks, z którego nikomu nie udało się uciec i gdy tylko dochodził do tej pozycji, widzowie mogli odliczać sekundy, kiedy pojedynek zostanie przerwany. Wątpię jednak, że Materla zmieni swoje podejście do walki, tym bardziej, że zapewne wiatru w żagle dodało mu grudniowe zestawienie z Pawłem Pawlakiem o pas, gdzie w stójce wytrwał pięć rund i nie był ani przez moment jakoś mocno zagrożony. Siła ciosu Pawlaka jest jednak nieporównywalnie słabsza od mocy w uderzeniach, jaką dysponuje Kuberski.
Podsumowując, uważam, że Kuberski mocno ruszy na Materlę od początku pojedynku. Były mistrz KSW będzie w tarapatach, ale nie ruszy po obalenie, a spróbuje ustrzelić Piotra jakimiś ciosami w kontrze. Nie uda mu się to, po odczuciu mocnego ciosu „Qbeara”, Materla poszuka nieprzygotowanego obalenia, które Kuberski wybroni, dokładając kolejne ciosy, Michał runie na deski, a sędzia przerwie pojedynek. Mój typ: Piotr Kuberski przez KO w 1. rundzie.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Kuberski: 1.22
Materla: 4.35

Daniel Rutkowski (16-4) vs. Julio Cesar Neves Jr. (36-1)

Fabian: Docenić należy transfer Julio Cesara Nevesa do KSW. Jest to jeden z kilku ewenementów pod kątem bilansu. Rekord 36-1 bardzo imponuje, ale prawdą jest iż w gremialnej części był nabity na lokalnych galach. Były epizody na Brave, 2-1 w Bellatorze. Na myśl od razu przychodzi mi Luis Laurentino, który mając 33-1 dołączył do PFL i po jednej efektownej wygranej zaliczył do teraz bilans 2-6 i czar prysł. Tutaj może być podobnie, ale na pewno warto brać takich zawodników, gdy są na rynku. Brazylijczyk nie walczył od końcówki 2021 roku. Mam nadzieję, że przez ten czas dużo trenował. To ciekawy striker dysponujący sporą lekkością w poruszaniu, odchylaniu się przed ciosami. Bardzo dużo i mocno kopie na łydkę wewnętrznymi kopnięciami. Dodatkowo ponawia middle z nogi zakrocznej. Walczy w szerokim ustawieniu. Po uderzeniach momentalnie się wycofuje z pola rażenia oponenta. Nie bazuje na kumulacjach a pojedynczych bombach. Stójkowo jak najbardziej może nawet rozdawać karty z Rutkowskim, ale piekielnie trudno będzie się przeciwstawić zapędom zapaśniczym Polaka. Choć jego umiejętności przenoszenia walki na ziemię i tak mnie osobiście nie powalają (często kończy się na dociskaniu) to gabaryty Brazylijczyka mogą mu ułatwić umęczanie. Trzeba być wówczas uważnym, bo potrafi się skręcać do gilotyn lub innych duszeń. Mimo to jest wiele znaków zapytania. Ostatnia do obejrzenia walka jest z 2019 roku. Przez 5 lat Brazylijczyk mógł poczynić gigantyczny progres, zmienić swój styl. Na pewno nie jest tak dobry jak jego rekord, ale też nie jest tak słaby jak postrzegają go niespecjalnie zorientowani w świecie MMA niedzielni obserwatorzy, dla których jedynym wyznacznikiem są portale typu Tapology. Od razu został wrzucony na bardzo głęboką wodę i mając na uwagę gniew Rutkowskiego po porażce z Kaczmarczykiem spodziewam się piekielnej pracy zapaśniczej prowadzącej do wygranej. Mój typ: Rutkowski decyzją.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Rutkowski: 1.29
Neves Jr.: 3.65

Kamil Szkaradek (5-0) vs. Miljan Zdravkovic (7-0)

Filip: Podczas starcia Kamila Szkaradka z Miljanem Zdravkovicem, któryś z Panów straci zero z rekordu. Poza nieskazitelnym rekordem obaj zawodnicy błyszczeli w swoich ostatnich pojedynkach – Szkaradek demolował Surdyna na pełnym dystansie, a Zdravkovic nokautował faworyzowanego Joniaka. Nie da się ukryć, że to klasyczna konfrontacja grapplera ze strikerem. Szkaradek świetnie odnajduje się w zapasach i walce na chwyty, a Serb poluje na mocny cios i dobrze porusza się w płaszczyźnie kickbokserskiej. Wydaje mi się, że Miljan Zdravkovic ma gorszą defensywę zapaśniczo-parterową niż Surdyn, który nie miał absolutnie nic dopowiedzenia w tym obszarze w walce ze Szkaradkiem. Zawodnik z Krakowa prawdopodobnie dość szybko będzie przenosił walkę do parteru, męcząc tam Serba, który z czasem przestanie zagrażać mocnym ciosem. Obstawiam, że dostaniemy w tej walce pełny dystans, w którym lepszy okaże się Kamil Szkaradek wykorzystując swoją kapitalną ofensywę zapaśniczo-parterową. Mój typ: Kamil Szkaradek decyzją sędziów.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Szkaradek: 1.53
Zdravkovic: 2.52

Maciej Jewtuszko (12-5) vs. Marius Zaromskis (23-10)

Fabian: Walka Macieja Jewtuszki z Mariusem Zaromskisem to pojedynek stworzony tylko z okazji zakończenia kariery przez obu panów. Były mistrz KSW ostatni pojedynek w formule MMA stoczył niemal 5 lat temu, gdzie przegrał przez kontuzje. To jest kwestia ciągnąca się za Polakiem przez większość kariery. Można zaryzykować tezę, że kombatanci Navy Seals rzadziej byli u lekarza od „Irokeza”. Kariera przez to wyhamowała i praktycznie całkowicie się zakończyła. Trudno powiedzieć cokolwiek o jego dyspozycji. W formie robi Litwina swobodnie. Na plus może działać ciągły głód sportu. Jewtuszko intensywnie udziela się jako trener, jest w narożnikach. MMA nadal jest w jego życiu i może na mniejszych obrotach, ale trenuje. Zaromskis jest wrakiem zarówno fizycznym jak i pod kątem obycia w klatce. Porusza się tam jak totalny emeryt, jest bardzo łatwym celem dla ciosów oponentów. Nie wykluczam, że podczas pojedynku odnowi się jakaś stara kontuzja Polaka, ale w każdej płaszczyźnie powinien wygrywać i bez większego szwanku zakończyć bardzo niespełnioną karierę, zawierającą jednak zdobycie pasa KSW. Mój typ: Jewtuszko przez TKO w 1. rundzie.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Jewtuszko: 1.65
Zaromskis: 2.24

Wiktor Zalewski (6-0) vs. Adrian Zieliński (24-12)

Filip: Zalewski decyzją

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Zalewski: 1.40
Zieliński: 2.95

Tomasz Jakubiec (12-4) vs. Wojciech Janusz (12-8)

Fabian: Jakubiec decyzją

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Jakubiec: 1.46
Janusz: 2.75

Oskar Szczepaniak (5-1) vs. Michał Gniady (2-0)

Kamil: Szczepaniak przez TKO, runda 2

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Szczepaniak: 1.42
Gniady: 2.87

David Hosek (10-5-1) vs. Damian Mieczkowski (2-0)

Kamil: Mieczkowski TKO, runda 2

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Hosek: 2.28
Mieczkowski: 1.63

Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali UFC lub innych wydarzeń MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.

Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie ze sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.
Exit mobile version