Wygrana Mircei za 4.95 na Fortunie? Jeśli wierzycie w tego nieprzewidywalnego zawodnika, to warto postawić! Zapraszamy na typowanie redakcyjne karty KSW Paris!
Zgarnij BONUS od Fortuny dla fanów MMA: 3x zakład bez ryzyka na start!
Salahdine Parnasse (18-2) vs. Valeriu Mircea (30-8-1)
Grzegorz: W walce wieczoru francuskiej gali KSW 93, ujrzymy starcie unifikujące pas mistrzowski wagi lekkiej pomiędzy tymczasowym mistrzem – Valeriu Mirceą, a regularnym, podwójnym – Salahdinem Parnassem.
Mircea to zawodnik wywodzący się z judo, choć oglądając go w klatce, śmiało można pomyśleć, że jest stójkowiczem. Mołdawianin jest niezwykle agresywny, wyprowadza mocne ciosy, nie boi się wymian, szuka bardzo często ekwilibrystycznych akcji – obrotowych backfistów czy łokci, latających kolan itp. Mircei nie można także odmówić siły uderzenia. Jego sporym mankamentem wydaje się być kondycja, choć również na zmęczeniu nie odpuszcza i nieustannie napiera na swojego przeciwnika. Jest to zatem zawodnik przekrojowy, który jednak wydaje się być przynajmniej o jeden poziom niżej od jego najbliższego rywala, w każdej płaszczyźnie…
Francuski podwójny mistrz KSW przede wszystkim lubuje się w walkach stójkowych. Czempion dwóch kategorii wagowych przeszedł w zasadzie bardzo znaczącą ewolucję, po przegranej walce z Danielem Torresem, diametralnie zmienił podejście do walki i jej sposób. Kiedyś był znany ze swojej nieuchwytności, geniuszu stójkowego, wyprowadzania wielu nonszalanckich i ekwilibrystycznych akcji, wyprzedzaniu ciosu przeciwnika swoimi pięcioma… natomiast od przegranej przez nokaut ze wspomnianym Brazylijczykiem reprezentującym Austrię, Parnasse walczy bardzo zachowawczo, jest cierpliwy, czai się na kontry i czeka na odpowiedni moment, kiedy może i powinien zaatakować, chyba, że nie czuje zbyt dużego zagrożenia ze strony rywala – wówczas mocno rusza do przodu i wprowadza sporą ofensywę. Nie ma natomiast wątpliwości, że takie podejście czyni go jeszcze bardziej niebezpiecznym rywalem, niż wcześniej. Ponadto, Parnasse od jakiegoś czasu pokazuje także świetny parter i doskonałe zapasy, zwykle jedną rundę walcząc w stójce, kolejną – wykorzystując zapasy, co potwierdza jego wszechstronność i wysoką inteligencję w klatce. Do parteru najczęściej zaciąga haczeniem od pleców, błyskawicznie wpinając się za plecy rywala. Pomimo backgroundu w judo swojego przeciwnika, czuję, że będzie w stanie nawet w tej płaszczyźnie go zdominować.
Uważam, że ostatnia walka z Leo Brichtą, którą w lutym stoczył Mircea, zdobywając wspomniane tymczasowe trofeum wagi lekkiej nieco bardziej obnażyła luki Mircei, które Parnasse śmiało może wykorzystać. Czech miał swoje momenty w stójce, a Francuz jest w tej płaszczyźnie lepszym zawodnikiem, bardziej nieuchwytnym i przebiegłym. Na początku walki, to Mircea będzie agresywny, postara się poszukać swoich szans w szybkim skończeniu aktualnego podwójnego mistrza KSW na jego własnej ziemi. Parnasse w swoim stylu, początkowo będzie się czaił na kontry i podejmie rękawice w stójce z minimalnym ryzykiem, następnie mieszając stójkę z zapasami, wymęczy Mirceę i w granicach 3-4 rundy wygra przez poddanie. Mój typ: Salahdine Parnasse przez poddanie w 4. rundzie.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Parnasse: 1.18
Mircea: 4.95
Marian Ziółkowski (25-8-1) vs. Wilson Varela (11-5)
Grzegorz: Powracający po bardzo długiej przerwie – były mistrz wagi lekkiej, Marian Ziółkowski, podejmie rozpędzonego serią zwycięstw przed czasem Wilsona Varelę.
Sporą zagadką będzie forma Ziółkowskiego. Jeśli nie wejdzie do klatki z tzw. „ringową rdzą”, na papierze jest znacznie lepszym i wszechstronniejszym zawodnikiem od Francuza. „Golden Boy” lubi się przede wszystkim bić w stójce, niekiedy (bardzo rzadko) odwołując się do zapasów, choć najczęściej z góry znajduje się wówczas, gdy jego oponent zainkasuje mocny cios i padnie na deski. Wówczas, Polak bez większego namysłu błyskawicznie wchodzi do gardy rywala bądź toruje sobie drogę do dosiadu i tam demoluje przeciwnika potężnymi łokciami, a czasami nawet szuka próby poddania, gdy nadarzy się ku temu okazja. Ziółkowski potrafi bardzo dobrze trzymać dystans, świetnie korzysta ze swoich ciosów prostych, wykorzystując przy tym swój świetny zasięg, często także wyprowadza kopnięcia, głównie niskie, choć w jego arsenale nie brakuje także middlekicków. Polak bije z niezwykłą precyzją.
Wilson Varela to bardzo agresywny stójkowicz. Francuz nie szuka zejść do parteru, a w odpowiedzi na tego typu akcje ze strony przeciwników, często szuka kontry gilotyną. Varela nie kalkuluje, po prostu idzie na mocną bijatykę od początku walki, co dzięki mocnemu uderzeniu i dobremu zasięgowi ramion pozwala mu wygrywać pojedynki. Mam jednak wrażenie, że nadal kuleje u niego defensywa, co śmiało może wykorzystać Ziółkowski. Ponadto, szczęka Francuza także nie należy do najmocniejszych, a znajdując się na plecach, Varela jest bezbronny. Uważam, że starcie to może być powtórką z walki Ziółkowskiego z Szadzińskim. Marian trafi Francuza mocnym ciosem, lub pośle go na deski kumulacją prostych, wchodząc do parteru i znajdując się z góry, po czym przejdzie do mocnego rozbijania przeciwnika ciosami i łokciami. Po kumulacji uderzeń i narastających zniszczeniach na twarzy francuskiego zawodnika, sędzia zdecyduje się przerwać walkę, a Ziółkowski zostanie ogłoszony jako zwycięzca przez TKO. Oczywiście Francuza nie można lekceważyć, gdyż ma on wystarczające umiejętności, aby znokautować każdego zawodnika w tej kategorii. Marian jest jednak zbyt inteligentnym zawodnikiem, by dać się złapać Vareli. Mój typ: Marian Ziółkowski przez TKO w 2. rundzie.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Ziółkowski: 1.44
Varela: 2.79
Artur Szczepaniak (10-2) vs. Madars Fleminas (12-5)
Fabian: Spory zawód sprawił mi Madars Fleminas swoim debiutem w KSW. Oczywiście, pełen szacun dla Andrzeja Grzebyka, który był niezwykle pewny w swych poczynaniach i pewnie wypunktował Łotysza, ale oczekiwałem o wiele więcej. Momentami był pokraczny, niezdecydowany. Jest zawodnikiem dość mało technicznym w stójce. Ciosy są momentami mechaniczne, jakby pchane, ale siła uderzenia na tym nie traci. Ma dużo nokautów na koncie. Walcząc ze wstecznego potrafi przejąć inicjatywę i nie do końca skoordynowanymi, ale celnymi bombami odwrócić bieg wydarzeń. Tak było chociażby z Urholinem. To znacznej mierze bokser. Dobra kondycja, twarda szczęka (nigdy nie przegrał przez ciosy). Artur Szczepaniak wydaje się zawodnikiem kompletniejszym. Miesza płaszczyzny nie marnując przy tym czasu w klatce i zawsze dąży do skończenia czego nie można powiedzieć o Fleminasie. Jego odporność na ciosy jest jednak wątpliwa. Podłączył go bardzo mocno Jivko Stoimenov, ekspresowo utłukł Bartosiński. Dodatkowo takie niekiedy katorżniczy styl zapaśniczy może go wygazować. W starciu z Łotyszem powinien szukać poddania lub tak jak Grzebyk po prostu punktowania go i pozostawiania w szachu. Wejście w ostre wymiany znacznie faworyzuje weterana Cage Warriors.
Ostatni pojedynek Artura zakończony decyzją miał miejsce w 2017 roku. Z Henrym Fadipe były momenty grozy, nawet kończąc pojedynek w drugiej rundzie działał już tylko na charakterze i taki momentami bezpieczny, na przeczekanie styl Łotysza może przynieść owoce. Im dalej w las tym większe szanse na nokaut w wykonaniu Madarsa. Jest on potwornie zdeterminowany, aby pokazać się lepiej niż w debiucie, bo przychodził tutaj jako potężne wzmocnienie i nie może pozwolić sobie na 0-2. Artur daje widowiskowe pojedynki i ma wszystko aby wymęczyć lub poddać FLeminasa. Ja jednak pójdę trochę pod prąd i postawię na to, że Polak skończy ubity w drugiej połowie pojedynku, gdy zbraknie tlenu a garda sie rozszczelni. Mój typ: Fleminas TKO w 3. rundzie.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Szczepaniak: 1.35
Fleminas 3.20
Michal Martinek (10-5) vs. Prince Aounallah (18-11)
Michał: Kariera Michala Martinka w KSW narazie nie należy do udanych. Po wygranej nad Filipem Stawowym przyszły dwie porażki, co prawda jedna bardzo kontrowersyjna. Zdecydowanie lepszą sytuację ma Prince Aounallah. Francuz to mistrz Hexagonu który ostatnie swoje pojedynki wygrywa w przekonywujący sposób. Zarówno „Czarnobrody” jak i „Książę” bardziej wolą walkę w stójce co powinno dać nam skończenie przed czasem. Martinek to lepiej poukładany bokser z dobrą pracą na nogach który potrafi metodycznie kąsać swoich rywali przez pełen dystans. Aounallah nie ma tak dobrego cardio a jego techniczne umiejętności nie stoją na półce Czecha. Bazuje on głównie na sile i eksplozywności, szarżach. Nie uważam by przyniosło to sukces w walce z Czechem. Jeśli Martinek Wyjdzie w formie jaką prezentował ze Stawowym i Omielańczukem, wygra. Mój typ: Martinek przez decyzję.
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Martinek: 1.65
Aounallah: 2.24
Laid Zerhouni (12-8) vs. Boubacar Niakate (9-5)
Filip: Zerhouni przez TKO w 1 rundzie
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Zerhouni: 1.38
Niakate: 3.05
Francisco Barrio (12-3) vs. Aymard Guih (17-13-1)
Filip: Guih przez TKO w 3 rundzie
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Barrio: 1.67
Guih: 2.21
Alfan Rocher-Labes (10-3) vs. Kenji Bortoluzzi (11-5)
Michał: Bortoluzzi przez decyzję
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Rocher-Labes: 1.70
Bortoluzzi: 2.15
El Hadji Ndiaye (5-2) vs. Nicolae Bivol (3-0)
Fabian: Bivol przez TKO 1 runda
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Ndiaye: 1.60
Bivol: 2.34
Sandra Succar (3-0) vs. Flore Hani (6-3)
Michał: Succar przez decyzję
Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Succar: 1.46
Hani: 2.75
Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali KSW 93 lub innych wydarzeń MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.