Wielkiego rewanżu Mameda Khalidova z Tomaszem Adamkiem najwyraźniej nie zobaczymy. A przynajmniej nie pod sztandarem największej polskiej organizacji MMA.
Podczas lutowej gali KSW Epic mogliśmy podziwiać starcia zawodników organizacji, na zasadach nieco różniących się od standardowego MMA. Jednym z takich był pojedynek bokserski Mameda Khalidova z wybitnym polskim pięściarzem – Tomaszem Adamkiem. Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych wyszedł z niego zwycięsko, za sprawą kontuzji Czeczena. Przebieg walki był dość wyrównany i wielu kibiców, jak również sam Mamed, wspominali w mediach o potencjalnym rewanżu.
Szanse na niego są jednak znikome. Martin Lewandowski w wywiadzie udzielonym myMMA.pl zdradził, że nie jest już zainteresowany usługami Adamka, konkretnie to argumentując:
Słuchaj, jakoś średnio jestem zainteresowany Adamkiem. Dla mnie Mamed tę walkę wygrywał i pewnie by ją wygrał, gdyby nie kontuzja. Oczywiście to jest takie gdybanie i nie chciałbym odbierać Tomkowi wygranej, no ale wyglądał w tej walce słabo, pozostałych dwóch nie oglądałem, nie interesowały mnie one. Nie były w ogóle dla mnie interesujące te jego zestawienia kolejne. Trochę wokół niego jakichś takich niepotrzebnych tematów zaczęło się gdzieś tam plątać. Irytuje mnie to jego gadanie wieczne o tych tylko… Jak on tam mówi, kasie. Nie wiem jak on tam jeszcze to nazywa. Używa tego swojego słownictwa. Dla Mameda tak na teraz mam 3 pomysły. 1 jest mój, 2 są Woja i wszystkie są dużo lepsze niż Adamek.
Były dominator dywizji średniej KSW od tamtej pory nie był widziany w klatce, natomiast „Góral” dwukrotnie zawalczył dla organizacji freak-fightowej.
Zobacz również: KSW 100 bez Mameda Khalidova? „Wszystko może pójść w dwie strony”
Źródło: myMMA.pl. Fot.: Instagram / Tomasz Adamek / Martin Lewandowski